Koniec chemii dwóch prędkości

Nie będzie unijnego zakazu sprzedaży produktów o różnym składzie, choć w tych samych opakowaniach, w zależności od kraju, co jest irytującą praktyką koncernów. Jednak otwiera się furtka do skarżenia tych praktyk przez konsumentów.

Publikacja: 17.04.2019 21:00

Koniec chemii dwóch prędkości

Foto: Adobe Stock

Przegłosowując pakiet przepisów chroniących konsumentów, Parlament Europejski uznał takie praktyki za wprowadzające w błąd. To wielkie zwycięstwo, choć skarżenie do sądów nie przyniesie szybkiego efektu. Ważne jest, że wyraźnie napiętnowano traktowanie Polaków, Czechów, Słowaków czy innych nacji Europy Środkowo-Wschodniej jak Europejczyków drugiej kategorii.

W Polsce sztandarowym przykładem takich praktyk jest chemia gospodarcza. Testy konsumenckie wyraźnie wykazały różny skład tych samych produktów, o tych samych nazwach i w tych samych opakowaniach. Ale tu nie trzeba żadnych badań naukowych – Polscy klienci od dawna wiedzieli swoje i od lat chętnie kupują lepszą – jak uważają – „chemię z Niemiec", często na osiedlowych uliczkach prosto z ciężarówek podjeżdżających regularnie niczym autobus PKS. To ogromny biznes. Internet roi się wręcz od reklam w stylu „oryginalne produkty z Niemiec" czy „tania chemia z Niemiec".

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Pensje Polaków dogoniły zarobki Brytyjczyków. O czym to świadczy?
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: To nie są wybory prezydenckie
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wojna orła ze smokiem
Opinie Ekonomiczne
Dr Mateusz Chołodecki: Czy można skutecznie regulować rynki cyfrowe
Opinie Ekonomiczne
Marcin Piasecki: Marzenie stanie się potrzebą