Z pewnym zażenowaniem przeczytałem tekst pana Leona Podkaminera („Jak potępiać, to konstruktywnie”, „Rzeczpospolita”, 27 sierpnia 2020 r.), polemizujący z kilkoma punktami mojego tekstu, w którym dopraszałem się od pani prof. Elżbiety Chojny-Duch umiarkowania w chwaleniu NBP za politykę pieniężną w jej obecnym wydaniu.
Moje zażenowanie bierze się stąd, że pan Podkaminer, wieloletni przecież pracownik naukowy i nauczyciel akademicki, lekką ręką przekreśla występowanie związku między podażą pieniądza i inflacją. A posuwa się przy tym dość odważnie - i trzeba powiedzieć straceńczo – do stwierdzenia, że pogląd, iż inflacja jest zjawiskiem monetarnym „skompromitował się dość gruntownie jeszcze w zeszłym tysiącleciu”. Bardzo współczuję byłym uczniom pana Podkaminera, o ile wbił im do głowy „domniemany – jak pisze - związek między kreacją pieniądza i inflacją”. On bynajmniej wcale domniemany nie jest.