Narasta zamieszanie wokół właściciela sieci Sphinx

Tomasz Morawski zamierza zasiąść w fotelu prezesa spółki Sfinks. Z kolei walczący o przejęcie firmy AmRest chce doprowadzić do nowej emisji akcji konkurenta

Publikacja: 08.01.2009 04:24

Tomasz Morawski, założyciel największej polskiej sieci restauracji

Tomasz Morawski, założyciel największej polskiej sieci restauracji

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Decydujące będzie tu zgromadzenie akcjonariuszy wyznaczone na 18 lutego. – Chcę przejąć zarządzanie Sfinksem jako prezes spółki – mówi w rozmowie z „Rz” Tomasz Morawski, założyciel i akcjonariusz tej firmy prowadzącej największą polską sieć restauracji Sphinx. Podkreśla, że dotąd nie był w jej zarządzie, a jedynie w radzie nadzorczej.

Wczoraj wyznaczony został termin NWZA Sfinksa. Formalny wniosek o jego zwołanie złożył Morawski (ma 28 proc. akcji spółki). Jak wyjaśniał „Rz”, chce odzyskać spółkę z rąk Henry’ego McGoverna, który w grudniu wstrzymał jej przejęcie. Z tym współzałożycielem i prezesem firmy AmRest nie udało nam się wczoraj skontaktować.

Wczoraj na warszawskiej giełdzie akcje Sfinksa staniały o 1,27 proc., do 7,80 zł (przy obrotach na poziomie 220 tys. zł), natomiast walory AmRestu zyskały 1,85 proc., do 46,30 zł (przy obrotach 1,15 mln zł).

Zaskoczeniem jest ogłoszony przez zarząd Sfinksa (od listopada kontrolowany przez AmRest) porządek obrad NWZA. Znalazł się w nim punkt o nowej emisji akcji. – To jedno z potencjalnych rozwiązań trudnej sytuacji brane pod uwagę przez zarząd Sfinksa – mówi „Rz” Mateusz Sielecki, menedżer ds. relacji inwestorskich AmRest. Ten operator m.in. sieci KFC i Pizza Hut ma dziś niespełna 33 proc. akcji Sfinksa (kupił je w sierpniu po 19,41 zł za sztukę, część w wezwaniu, część od założyciela sieci). Zamiarem spółki było przejęcie konkurenta. Jednak na początku grudnia AmRest wstrzymał ten proces, a w sylwestra opublikowany został komunikat o kłopotach z płynnością Sfinksa.

W najnowszym oświadczeniu AmRestu czytamy, że dopiero po zakończeniu audytu spółka podejmie decyzję „odnośnie do stopnia zainteresowania” o dalszym kupowaniu akcji konkurenta. Tymczasem jeszcze na początku tygodnia deklarował on przejęcie całości udziałów.

Czy Tomaszowi Morawskiemu uda się odzyskać kontrolę nad firmą, którą założył w latach 90.? On sam przyznaje, że kluczowe na NWZA będzie zachowanie CU OFE, który jest trzecim akcjonariuszem Sfinksa. – Nie chcemy niczego przesądzać. Zastanawiamy się nad ewentualnymi działaniami – mówi „Rz” Michał Szymański, prezes CU PTE. Z kolei Morawski nie chce ujawnić, czy będzie przekonywać innych akcjonariuszy do wspólnej koalicji przeciwko AmRestowi.

Marcin Sójka, analityk DM PKO BP, powodzenie zamiarów założyciela Sfinksa uzależnia od przekonania przez niego innych akcjonariuszy. Zwraca jednak uwagę, że Tomasz Morawski preferował dotąd stosunkowo kosztowny model rozwoju swojej sieci. Jako przykład podaje wydawanie pieniędzy na rozwój własnych lokali (Sfinks jest ich właścicielem lub dzierżawcą).

– A to dzieje się kosztem zysku dla akcjonariuszy – tłumaczy. Z kolei Łukasz Wachełko, analityk DB Securities uważa, że w którymś momencie przeciwnicy będą musieli się porozumieć.

– W interesie żadnej ze stron nie leży zniszczenie Sfinksa – zaznacza. Jego zdaniem na przedłużaniu konfliktu cierpieć będzie tylko marka tej sieci – więcej warta niż lokalizacje. Obaj analitycy bardziej jednak wierzą w umiejętności zarządcze AmRestu.

Firma ta zarządza 300 lokalami, głównie w Europie Środkowej. Ponad 40 proc. jej przychodów pochodzi z Polski. Z kolei Sfinks, obok marki Sphinx, prowadzi również restauracje Chłopskie Jadło i Wook (łącznie ponad 110 lokali).

Decydujące będzie tu zgromadzenie akcjonariuszy wyznaczone na 18 lutego. – Chcę przejąć zarządzanie Sfinksem jako prezes spółki – mówi w rozmowie z „Rz” Tomasz Morawski, założyciel i akcjonariusz tej firmy prowadzącej największą polską sieć restauracji Sphinx. Podkreśla, że dotąd nie był w jej zarządzie, a jedynie w radzie nadzorczej.

Wczoraj wyznaczony został termin NWZA Sfinksa. Formalny wniosek o jego zwołanie złożył Morawski (ma 28 proc. akcji spółki). Jak wyjaśniał „Rz”, chce odzyskać spółkę z rąk Henry’ego McGoverna, który w grudniu wstrzymał jej przejęcie. Z tym współzałożycielem i prezesem firmy AmRest nie udało nam się wczoraj skontaktować.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację