– Ze względu na upływ kadencji władz GPW konkurs na wszystkich członków zarządu giełdy musi zostać rozpisany najpóźniej w marcu – mówi Maciej Wiewiór, rzecznik resortu skarbu. Z informacji „Rz” wynika, że może do niego dojść jeszcze w lutym. Obecnie pracami polskiego parkietu kieruje Ludwik Sobolewski wraz z trzema członkami zarządu.
– Faworytem konkursu jest obecny prezes giełdy, Skarb Państwa nie będzie chciał zmieniać szefa w tak zaawansowanej fazie prywatyzacji – ocenia „Rz” osoba zbliżona do tego procesu.
Skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o obrocie instrumentami finansowymi zablokowało prywatyzację warszawskiej giełdy.
W związku z tym Skarb Państwa, dominujący udziałowiec giełdy (ma 98,8 proc. akcji) przed jej sprzedażą, która ma nastąpić w tym roku, będzie musiał wybrać nowy zarząd GPW.
Wysoki urzędnik ministerstwa uważa, że nie może być mowy o fikcyjnym konkursie, dlatego teoretycznie prezesem powinien zostać najlepszy z kandydatów. Z informacji „Rz” wynika, że obecny szef giełdy wypowie się w sprawie swojego kandydowania dopiero w momencie ogłoszenia konkursu. A na horyzoncie brak jest potencjalnych następców Sobolewskiego. Z naszych ustaleń wynika, że ani Wiesław Rozłucki, były prezes GPW, ani Michał Chyczewski, wiceminister skarbu odpowiedzialny za prywatyzację giełdy, nie będą kandydowali na szefa warszawskiego parkietu, chociaż ich nazwiska są wymieniane.