Euro wymaga wiarygodnej strategii

Po raz pierwszy przedstawiciel gabinetu Donalda Tuska oficjalnie przyznał, że rządowy plan wprowadzenia euro w Polsce w 2012 r. jest nierealny.

Aktualizacja: 29.07.2009 21:53 Publikacja: 29.07.2009 21:51

Zwykle taka informacja oznacza osłabienie polskiej waluty – dziś tak się jednak nie stało. Trudno się dziwić. Zarówno krajowi, jak i zagraniczni ekonomiści już dawno przestali wierzyć w słowa premiera wypowiedziane we wrześniu ubiegłego roku w Krynicy. Zdaniem wielu z nich nierealne były już w chwili wypowiadania.

Analizując działania rządu w sprawie euro, zdumiewał także fakt, że mapa drogowa w sprawie euro była dopasowywana do daty wyznaczonej przez premiera.

Normalnie to data powinna być dostosowana do wyników gospodarczej analizy. W sierpniu rząd ma przyjąć aktualizację swojego planu w sprawie zmiany waluty. Nie będzie w nim już 2012 r. Oczywiście rząd może próbować się usprawiedliwiać i tłumaczyć przesunięcie w czasie światowym kryzysem gospodarczym. Ale w momencie wystąpienia premiera oznaki dekoniunktury były już wyraźne. Ba, tą wypowiedzią Donald Tusk miał zaskoczyć nawet swoich ekonomicznych doradców.

Dlatego kolejny raz, zwłaszcza w tak kluczowej sprawie jak zmiana waluty, przedstawiciele rządu nie powinni rzucać słów na wiatr. Dziś szczególnie ważna jest strategia uwzględniająca różne gospodarcze scenariusze, analizę korzyści i zagrożeń. Przecież nikt dziś nie wie, czy i jak szybko Polska wróci na ścieżkę szybkiego wzrostu. Wiadomo z kolei, że przez najbliższe kilka lat nie będziemy spełniali kryteriów wymaganych dla przyjęcia wspólnej europejskiej waluty.

Choć decyzja o zmianie waluty jest decyzją podejmowaną przez polityków, to w tej sprawie górą powinni być ekonomiści. Lepiej gdyby rząd nie podawał konkretnej daty, niż kolejny raz narażał na szwank wiarygodność Polski.

[ramka][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/07/29/pawel-czurylo-euro-wymaga-wiarygodnej-strategii/]Skomentuj[/link][/ramka]

Zwykle taka informacja oznacza osłabienie polskiej waluty – dziś tak się jednak nie stało. Trudno się dziwić. Zarówno krajowi, jak i zagraniczni ekonomiści już dawno przestali wierzyć w słowa premiera wypowiedziane we wrześniu ubiegłego roku w Krynicy. Zdaniem wielu z nich nierealne były już w chwili wypowiadania.

Analizując działania rządu w sprawie euro, zdumiewał także fakt, że mapa drogowa w sprawie euro była dopasowywana do daty wyznaczonej przez premiera.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację