Nowe otwarcie

Eksperci zachodzą w głowę, w co zainwestuje teraz Krzysztof Klicki, właściciel kieleckiego kolportera, po sprzedaniu udziałów w swoich salonach prasowych

Aktualizacja: 08.08.2009 05:17 Publikacja: 08.08.2009 05:16

Krzysztof Klicki wiele osiągnął dzięki własnemu uporowi i sukcesywnemu poszerzaniu działalności bizn

Krzysztof Klicki wiele osiągnął dzięki własnemu uporowi i sukcesywnemu poszerzaniu działalności biznesowej

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Przez 20 lat rozwijania swojej grupy Kolporter Krzysztof Klicki, z pochodzenia kielczanin, a z wykształcenia fizyk, zawędrował na listy najbogatszych Polaków jako jeden z bardziej utalentowanych przedsiębiorców w Polsce.

A początki były trudne. Zaczynał od małej spółki kolporterskiej, rozkręcanej pod koniec lat 80. Nie bał się jednak inwestowania w kolejne gałęzie gospodarki i dziś jego koncern składa się z 13 spółek wyspecjalizowanych w rozmaitych dziedzinach: oprócz dystrybucji prasy są tam firmy z branży logistycznej, informatyki, reklamy, budownictwa, sprzedaży nieruchomości, windykacji, a także organizacji targów, wystaw i konferencji. Grupa stara się też szybko inwestować w nowe technologie: ma sklepy internetowe, ale prowadzi też np. dystrybucję kart telekomunikacyjnych z siecią terminali do sprzedaży doładowań.

Ogłoszona w piątek decyzja o szukaniu inwestora lub nowego właściciela dla ok. 900 saloników prasowych ma na celu odmrożenie w grupie kapitału potrzebnego na nowe inwestycje. Jakie? – Nie będziemy zdradzać konkurencji naszych pomysłów – ucina Maciej Topolski, rzecznik Kolportera, a rynek spekuluje, że chodzi o rozwijanie działalności na rynku nieruchomości.

Krzysztofa Klickiego osobiście się o to spytać nie da, bo po tym, jak w ubiegłym roku wycofał się ze sponsorowania klubu piłkarskiego Korona Kielce, konsekwentnie milczy i w ogóle nie bierze udziału w życiu publicznym. To właściwie jedyna jak dotąd porażka kieleckiego barona i to nie biznesowa. Klicki, słynący z zamiłowania do piłki nożnej (sam grał kiedyś w drużynie piłkarskiej AZS Kielce), zdecydował się na rezygnację ze wspierania sportu po wybuchu afery korupcyjnej w polskiej piłce. Branża nie spodziewa się, że szybko zmieni zdanie, bo znany jest jako człowiek porywczy i zdecydowany.

Małą spółkę kolporterską także rozwinął w dystrybucyjnego giganta dzięki własnemu uporowi, bo zaczynał od rozwożenia gazet samochodem ojca, a skończył jako właściciel jednej z dwóch – obok Ruchu – firm kolporterskich w Polsce, która wytycza swojej konkurencji drogi rozwoju.

Trafione inwestycje szybko przekładały się na zyski. W ostatniej edycji rankingu najbogatszych Polaków publikowanej przez tygodnik „Wprost” Klicki z majątkiem szacowanym na 900 mln zł (rok wcześniej 850 mln zł) uplasuje się na 22. miejscu. W analogicznym rankingu polskiej edycji „Forbesa” jest natomiast na miejscu 79. Jako milioner ma luksusowe hobby – pasjonuje się luksusowymi samochodami i motocyklami. Jest żonaty i ma trójkę dzieci, mieszka w Kielcach, z którymi jest bardzo związany. Tam skończył studia, nieprzypadkowo też zdecydował się tam zainwestować w piłkę nożną.

Przez 20 lat rozwijania swojej grupy Kolporter Krzysztof Klicki, z pochodzenia kielczanin, a z wykształcenia fizyk, zawędrował na listy najbogatszych Polaków jako jeden z bardziej utalentowanych przedsiębiorców w Polsce.

A początki były trudne. Zaczynał od małej spółki kolporterskiej, rozkręcanej pod koniec lat 80. Nie bał się jednak inwestowania w kolejne gałęzie gospodarki i dziś jego koncern składa się z 13 spółek wyspecjalizowanych w rozmaitych dziedzinach: oprócz dystrybucji prasy są tam firmy z branży logistycznej, informatyki, reklamy, budownictwa, sprzedaży nieruchomości, windykacji, a także organizacji targów, wystaw i konferencji. Grupa stara się też szybko inwestować w nowe technologie: ma sklepy internetowe, ale prowadzi też np. dystrybucję kart telekomunikacyjnych z siecią terminali do sprzedaży doładowań.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację