Drobni ciułacze ostrożnie podchodzą do IPO

- Duży popyt na akcje PZU i udany debiut giełdowy ubezpieczyciela nie oznaczają wcale, że hossa wróciła na rynek ofert publicznych - pisze Tomasz Świderek

Publikacja: 17.05.2010 02:46

Tomasz Świderek

Tomasz Świderek

Foto: Rzeczpospolita

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/05/17/tomasz-swiderek-drobni-ciulacze-ostroznie-podchodza-do-ipo/]Skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

PZU to biznes o solidnych podstawach i mocnej pozycji rynkowej. W popycie na akcje spółki ze strony inwestorów finansowych nie bez znaczenia była nadzieja, że firma szybko zagości w prestiżowych indeksach WIG20 oraz MSCI. To zaś oznacza, że trzeba je mieć w portfelu.

Inaczej jest z firmami sprzedającymi w IPO wspaniałe perspektywy, nadzieję oraz obietnice sukcesu. Akcje takich spółek w publicznych ofertach sprzedają się jak świeże bułeczki tylko w czasie silnej hossy.

Bessa blokuje w ogóle tego typu IPO, a każdy moment niepewności w hossie sprawia, że oferujący, w tym spółki szukające na rynku publicznym funduszy, muszą liczyć się z tym, iż apetyty na pieniądze okażą się zbyt duże.

Wspaniałe perspektywy i obietnice sukcesu nie pomogły w ofercie akcji zmierzającej na New Connect spółki Infinity. Na papiery firmy złożono siedem zapisów. Spółka sprzedała jedynie 22,3 proc. oferowanych akcji. Co prawda firma słabe wyniki oferty tłumaczy jej wcześniejszym zakończeniem, ale odnoszę wrażenie, że powód może być inny. Od czasu pęknięcia w 2000 r. internetowej bańki inwestorzy nauczyli się, że e-biznesem rządzą te same prawa co w świecie realnej gospodarki.

Perspektywy rozwoju nie pomogły w sprzedaży akcji Kulczyk Oil Ventures. Spółka w prospekcie informowała, że liczy na zdobycie w IPO ok. 265 mln dolarów. Pozyskała 100 mln dolarów,

inwestorzy indywidualni kupili jedynie 5,7 mln akcji, a wstępnie przeznaczono dla nich blisko 50 mln. Nie można wykluczyć, że gdzieś w tle ich decyzji była giełdowa historia Petrolinvestu, który także zajmuje się poszukiwaniem złóż ropy.

Inwestorzy indywidualni nie objęli wszystkich oferowanych im akcji w niedawno zakończonych ofertach LST Capital (spółka notowana na rynku New Connect zajmuje się inwestycjami typu venture capital i private equity) jak i Dolnośląskich Surowców Skalnych.

We wtorek ma się zacząć IPO ABC Data, firmy od 20 lat handlującej sprzętem komputerowym i oprogramowaniem. Biznes spółki jest ściśle związany z koniunkturą na sprzęt IT. Ta na świecie i w Europie ma się poprawić. Nie jestem jednak przekonany, czy to wystarczy, by skłonić drobnych inwestorów do kupowania akcji ABC Data.

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/05/17/tomasz-swiderek-drobni-ciulacze-ostroznie-podchodza-do-ipo/]Skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

PZU to biznes o solidnych podstawach i mocnej pozycji rynkowej. W popycie na akcje spółki ze strony inwestorów finansowych nie bez znaczenia była nadzieja, że firma szybko zagości w prestiżowych indeksach WIG20 oraz MSCI. To zaś oznacza, że trzeba je mieć w portfelu.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: To nie są wybory prezydenckie
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wojna orła ze smokiem
Opinie Ekonomiczne
Dr Mateusz Chołodecki: Czy można skutecznie regulować rynki cyfrowe
Opinie Ekonomiczne
Marcin Piasecki: Marzenie stanie się potrzebą
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy