Reklama
Rozwiń

Michaił Chodorkowski wieszczy Rosji kryzys

Dziś ukazał się pierwszy od siedmiu lat wywiad Michaiła Chodorkowskiego. Więziony w łagrze były właściciel Jukosu wieszczy Rosji wielki kryzys w 2015 r.

Aktualizacja: 01.11.2010 13:39 Publikacja: 01.11.2010 10:31

Michaił Chodorkowski

Michaił Chodorkowski

Foto: AFP

Wywiad z Chodorkowskim i jego biznesowym partnerem Płatonem Lebiediewem przeprowadziła „Nowa Gazeta”.

Po raz pierwszy, od kiedy siedem lat temu były oligarcha zaczął odsiadywanie kary w łagrze, władze zgodziły się dopuścić dziennikarzy do bezpośredniej rozmowy z najsłynniejszym więźniem Rosji.

- Póki grom nie uderzy, nasza elita się nie zmieni. Na wszystkie prezydenckie próby reform, odpowiedzią będzie sabotaż. Na zmiany instytucjonalne zdecydowania nie starczy - mówi Chodorkowski.

I wymienia największe problemy, które dotkną Rosję w najbliższych latach:

[ul]

[li] wyczerpywanie się zasobów surowcowych, co spowoduje spadek dochodów budżetowych [/li]

[li] zmniejszanie się udziału aktywnej zawodowo części społeczeństwa [/li]

[li] wzrost liczby służb siłowych i biurokratów czy sektora, który nic nie produkuje, a żyje ze środków budżetu; [/li]

[li]niezwykle niski wzrost wydajności pracy; [/li]

[li]brak polityki przemysłowej. To przywiedzie do wyrzucania pieniędzy w nieudane projekty, skierowane na konkurowanie z Chinami oraz w przyszłości z Indiami, w sferach, gdzie oba kraje nie mają konkurencji (np. tania produkcja); [/li]

[/ul]

„ Naciski na przedsiębiorców nie będą skutecznie, bo zaczną z Rosji uciekać i wyprowadzać biznes za granicę. Już uciekają” - mówi Chodorkowski.

Jego zdaniem w 2015 r czeka Rosję wielki kryzys, spowodowany przede wszystkim brakiem modernizacji gospodarki z jednej strony oraz zachłannością biurokracji - z drugiej.

[ramka]Po 14 lat łagru dla byłego szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa zażądali w piątek prokuratorzy w drugim procesie tych skonfliktowanych z Kremlem przedsiębiorców.

Prokuratura Generalna Rosji oskarżyła ich o to, że - działając w zorganizowanej grupie przestępczej - w 1998 roku zagarnęli, a następnie zalegalizowali akcje spółki Wostocznaja Nieftianaja Kompania (WNK) na sumę 3,6 mld rubli (103,5 mln dolarów). Natomiast w latach 1998-2003 jakoby przywłaszczyli sobie prawie 350 mln ton ropy naftowej należącej do kilku spółek-córek Jukosu, a także wyprali 487 mld rubli (14 mld USD) i 7 mld dolarów.

Obaj od maja 2005 roku odbywają już kary po 8 lat łagru za rzekome oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków. Prokurator Walerij Łachtin wniósł o zaliczenie im na poczet nowych kar okresu, jaki upłynął od ich aresztowania w 2003 roku. Oznacza to, że jeśli Sąd Rejonowy w Moskwie przychyli się do wniosku oskarżycieli, Chodorkowski i Lebiediew wyjdą na wolność w 2017 roku. [/ramka]

Wywiad z Chodorkowskim i jego biznesowym partnerem Płatonem Lebiediewem przeprowadziła „Nowa Gazeta”.

Po raz pierwszy, od kiedy siedem lat temu były oligarcha zaczął odsiadywanie kary w łagrze, władze zgodziły się dopuścić dziennikarzy do bezpośredniej rozmowy z najsłynniejszym więźniem Rosji.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem