Na polskim rynku finansowym szykuje się w tym roku kilka znaczących transakcji. Będzie to zbliżająca się druga oferta publiczna PKO Banku Polskiego (być może do tej pory największa w historii rynku kapitałowego), sprzedaż na rynku kolejnego pakietu akcji PZU, zapowiadana na połowę roku oferta Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a także możliwa zmiana właścicielska w co najmniej jednym z dużych banków. Ale do historii ma szansę trafić sprzedaż Polkomtelu, operatora Plusa. Na pewno największy wpływ na to będzie miała jej wartość – wyniesie ponad 16 mld zł. Będzie też zapewne tematem wielu prac magisterskich w szkołach biznesowych ze względu na jej polityczne tło, wieloletni okres przygotowawczy oraz międzynarodowych graczy.

Firma, której udziałowcami są firmy kontrolowane przez Skarb Państwa (m.in. PKN Orlen, PGE i KGHM), to maszynka do robienia pieniędzy. Pogodzenie interesów tych spółek, mimo wspólnego właściciela, nigdy nie było łatwe. Albo ambicje któregoś z prezesów, albo dymisje w innych firmach blokowały transakcję. Trudno było w takim otoczeniu korporacyjnym prowadzić biznes z innym udziałowcem Plusa – brytyjskim Vodafone. Dziś jest szansa na to, by firmę sprzedać po znakomitej cenie.

Czy dojdzie do tego w tym roku? Czy wpływ na transakcję będą miały zbliżające się wybory parlamentarne? Niemal pewne jest, że wystarczy tylko jedna znacząca zmiana podczas trwających konkursów na stanowiska prezesów, choćby u jednego polskiego akcjonariusza, i cały proces stanie. Czy ktoś jeszcze nie wierzy, że wielki biznes nie idzie w parze z polityką?