Mario Draghi jako Świety Mikołaj - Gwiazdowski

Ja Świętego Mikołaja prosiłem przed tygodniem o rozum, a niektórzy – co bardziej rozumni – od razu poprosili o pieniążki

Publikacja: 27.12.2011 19:59

Mario Draghi jako Świety Mikołaj - Gwiazdowski

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

W Mikołaja zabawił się "Super" Mario Draghi – nowy prezes EBC – który "pożyczył" bankom na  trzy lata prawie 0,5 bln euro.  I to "tanio" – jak donoszą media  – bo tylko na 1 proc.

Pożyczki otrzymały 523 banki. Mają je przeznaczyć na "akcję kredytową dla firm i zakupy obligacji krajów pogrążonych w kryzysie"! Ciekawe, czy w ramach "akcji kredytowej dla firm" banki komercyjne będą też im pożyczały "tanio"? Czy może wręcz przeciwnie – drogo? Muszą pożyczać drogo, bo skąd wezmą, żeby oddać? Na każdy bank przypada ponad 0,9 mld euro. Pewnie więcej przeznaczą na obligacje – czyli też kredyty, ale dla rządów.

Kłopot tylko w tym, skąd Hiszpania i Włochy wezmą za trzy lata na wykup (z odsetkami) obligacji, które dziś sprzedadzą bankom za pieniądze, które pożyczył im Europejski Bank Centralny? EBC będzie musiał udzielić bankom kolejnej pożyczki, żeby mogły kupić nowe obligacje, żeby Hiszpania i Włochy miały za co wykupić te obligacje, które sprzedadzą bankom dziś za pieniążki, które "pożyczył" bankom EBC. Ale kto by się martwił, co będzie za trzy lata...

Jeden z uczniów Friedricha Hayeka zapytał kiedyś Johna Keynesa, ojca chrzestnego współczesnej makroekonomii, jak jego teoria sprawdzi się w dłuższej perspektywie czasu. Keynes odpowiedział z sarkazmem: "W dłuższej perspektywie czasu wszyscy będziemy martwi". No właśnie. Może za trzy lata uderzy w Ziemię jakiś wielki meteoryt? W końcu kalendarz Majów urywa się 21 grudnia 2012 roku. Ciekawe, czy już któryś bank wpadł na pomysł sprzedawania CDS na taką ewentualność?

Początkowo na giełdach zapanował entuzjazm i indeksy poszybowały w górę – WIG20 zyskiwał nawet  1,5 proc. Ale szybko entuzjazm  wyparował. Górę wzięły obawy, że skoro banki potrzebowały znacznie więcej pieniędzy z EBC, to ich wypłacalność musi stać pod znakiem zapytania. Początkowo osłabił się dolar. Ciekawe dlaczego, skoro podaż euro się zwiększyła? Tak zwane rynki finansowe chyba zadały sobie to samo pytanie, bo się trend na parze EUR/USD szybko odwrócił.

Do nastrojów panujących na rynkach finansowych świetnie dostosowała się drugiego dnia świąt telewizja TVN, przypominając film "Wyobraź sobie". Eddie Murphy gra w nim analityka finansowego, który okręca się w "kocyś" swojej córeczki, żeby wysłuchać rad inwestycyjnych, jakich udzielają mu księżniczki Kupida, Sopida, Mopida i królowa Qwali. W filmie – jak na kino familijne przystało – wszystko się świetnie kończy. Ale takie rzeczy to tylko w filmach.

Autor jest profesorem prawa, adwokatem i prezydentem Centrum  im. Adama Smitha

W Mikołaja zabawił się "Super" Mario Draghi – nowy prezes EBC – który "pożyczył" bankom na  trzy lata prawie 0,5 bln euro.  I to "tanio" – jak donoszą media  – bo tylko na 1 proc.

Pożyczki otrzymały 523 banki. Mają je przeznaczyć na "akcję kredytową dla firm i zakupy obligacji krajów pogrążonych w kryzysie"! Ciekawe, czy w ramach "akcji kredytowej dla firm" banki komercyjne będą też im pożyczały "tanio"? Czy może wręcz przeciwnie – drogo? Muszą pożyczać drogo, bo skąd wezmą, żeby oddać? Na każdy bank przypada ponad 0,9 mld euro. Pewnie więcej przeznaczą na obligacje – czyli też kredyty, ale dla rządów.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację