Rz: Kierowana przez pana firma kupiła niedawno od Cussonsa tak znane polskie marki jak E, Ixi i Kokosal. To wskazuje, że chcecie się w Polsce rozwijać. Są plany kolejnych przejęć i inwestycji?
Polska jest dla nas bardzo atrakcyjnym rynkiem, drugim co do ważności w tej części Europy, zaraz po Rosji. Sądzę więc, że będziemy informować o kolejnych inwestycjach. Ostatnio zresztą przenieśliśmy do naszej polskiej fabryki całą produkcję proszków do prania z zakładu w Austrii. Jesteśmy też otwarci na przejęcia kolejnych dobrych marek. Tym bardziej że traktujemy ten rynek długoterminowo, a w dłuższej perspektywie wszystkie wskaźniki gospodarcze wskazują Polskę jako jeden z bardzo obiecujących krajów. Nawet jeśli czeka ją teraz kilka lat wolniejszego wzrostu.
Słyszałam, że z dużo mniejszym optymizmem ocenia pan perspektywy europejskiej gospodarki. Kiedy spodziewa się pan jej ożywienia?
Europa Zachodnia i Południowa są w zupełnie innej sytuacji niż Europa Wschodnia. Sądzę, że klimat gospodarczy na Zachodzie i Południu kontynentu pozostanie przez najbliższe trzy–cztery lata bliski recesji. Owszem, będzie kilka wyjątków, jak np. Niemcy, ale cała reszta Europy Zachodniej przez kilka najbliższych lat będzie odczuwać bardzo silny kryzys finansowy.
Skąd aż tak pesymistyczne przewidywania?