Wydatki na transport będą niższe

Rozmowa z Markiem Sową, Marszałkiem Województwa Małopolskiego

Publikacja: 23.05.2013 23:05

Jakie były największe wydatki z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa Małopolskiego w latach 2007–2013?

Marek Sowa: Największym  z realizowanych programów  był program drogowy o wartości około 300 mln euro samej dotacji. Do tego – w zależności od inwestycji dochodziły środki własne samorządów w wysokości ok. 50 proc.  do 15 proc. wartości projektu.

Odnawiamy główne ciągi komunikacyjne o szczególnym znaczeniu dla województwa, kilkanaście obwodnic – udało nam się osiągnąć zasadniczy postęp.

Podobne priorytety zarząd województwa przyjmie w nadchodzącej perspektywie?

Wykorzystując dotacje unijne na lata 2014–2020,   chcemy większy nacisk postawić na kolej. Chcielibyśmy być gotowi do zmiany jakościowej  wojewódzkiego systemu transportowego po zakończeniu modernizacji linii kolejowej  E30 w relacji wschód–zachód na terenie Małopolski.

W latach 2014–2020  do zmodernizowania pozostanie  odcinek Krzeszowice–Kraków. Pociągi będą mogły poruszać się po niej z prędkością 160 km/h.  Chcemy być gotowi do tego, by na tej trasie od 2014 roku uruchomić Szybką Kolej Aglomeracyjną, stąd  poważne plany zakupu kolejnych 18 pociągów, kilkanaście już kupiliśmy. W kolejnej perspektywie przymierzamy się do zakupu jeszcze 20 pociągów elektrycznych.

Budujemy parkingi, tak by w wygodny sposób można było zmienić środek komunikacji.

Z  tego budżetu znalazły się środki na modernizację lokalnych linii kolejowych.  Znajdą się też w kolejnej?

Do tej pory zdecydowaliśmy się na modernizację dwóch odcinków, ale nie planujemy tego powtarzać w przyszłej perspektywie. Szykujemy program budowy obwodnic i duży program rewitalizacji miast, odnowy komunikacji miejskiej, przymierzamy się do inwestycji w odnawialne źródła energii. Jednym z największych programów będzie właśnie ten  poświęcony komunikacji miejskiej, jego wartość szacujemy na ok. 1 mld zł. Miasta mają swoje postulaty?

Mają. Trafiło do nas 109 programów strategicznych naszych samorządów – pilnują realizacji inwestycji publicznych.  Ustalając priorytety, musimy znaleźć  kompromis między wytycznymi, jakie nas wiążą, wydanymi z poziomu krajowego, a potrzebami zgłaszanymi przez region i dopasować je do ograniczonych środków.

Czy wydatki na transport i infrastrukturę transportową zaplanowane z RPO województwa na najbliższe siedem lat będą na porównywalnym poziomie?

Będą mniejsze. W tej perspektywie nasz budżet wynosił 1,35 mld euro, z tego ok. 30 proc.  przeznaczyliśmy na transport miejski, kolej i infrastrukturę transportową. Przypuszczamy, że w przyszłej perspektywie ogólna wartość programu powinna być większa. Na drogi wydamy jednak ok. 12–15 proc., nakład na cały transport nie przekroczy 20 proc. Będzie to więc mniej zarówno  w ujęciu procentowym, jak i w liczbach bezwzględnych. Będziemy robić dużo, by te różnice zniwelować.

Jakie były największe wydatki z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa Małopolskiego w latach 2007–2013?

Marek Sowa: Największym  z realizowanych programów  był program drogowy o wartości około 300 mln euro samej dotacji. Do tego – w zależności od inwestycji dochodziły środki własne samorządów w wysokości ok. 50 proc.  do 15 proc. wartości projektu.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne