Gry znad Wisły rosną w siłę

Studia są coraz mocniejsze, ale wyzwań nie brakuje – mówi Jakub Marszałkowski, współzałożyciel Indie Games Polska.

Publikacja: 09.09.2020 21:00

Gry znad Wisły rosną w siłę

Foto: materiały prasowe

O polskim rynku gier od kilku lat bardzo dużo się mówi, ale niewiele jest konkretnych danych. Jaka rzeczywiście wygląda ten rynek?

Musimy rozróżniać rynek gier od branży gier, czyli producentów albo produkcji gier. Cały czas szukam dobrego pomysłu jak to tłumaczyć. I może wymyśliłem - jachty. Wiemy z prasy, że jesteśmy potentatem w produkcji i eksporcie jachtów: 22 000 sztuk rocznie. Ale przecież nie powiemy o tym - polski rynek jachtów jest ogromny, osiągnął już 22 000 sztuk rocznie. W grach mamy oczywiście polski rynek, ale nie jest zależny od polskiej produkcji. Gramy, jak cały świat zachodni, w globalne tytuły. Faktycznie, trudno tu o dobre dane, ale szacujemy, że 97 proc. gier na tym rynku pochodzi z zagranicy. Albo ujmując to tendencyjnie: jest to kilkanaście globalnych koncernów sprzedających gry w Polsce. Połowa ma lokalne oddziały robiące dystrybucję, pozostałe mają globalne platformy cyfrowe. Dlatego nas interesuje to mniej. Bardziej - krajowi producenci gier, tworzący tu miejsca pracy, płacący podatki, ale też eksportujący 96 proc. produkcji i w ten sposób budujący dodatni bilans handlowy kraju.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Opinie Ekonomiczne
Leszek Pacholski: Interesy ludzi nauki nie uwzględniają potrzeb polskiej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Jak skrócić tydzień pracy w Polsce
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Stanisław Stasiura: Kanada – wybory w czasach wojny celnej