Nie tylko. Każdy projekt, z którym wiąże się czasochłonne zdobywanie pozwoleń, ocena oddziaływania na środowisko i wymagający konsultacji społecznych jest obarczony ryzykiem, że nie zostanie wykonany w terminie. Nawet wydawałoby się, rutynowa instalacja, jaką jest sieć kanalizacyjna może stwarzać problemy. Jeśli ma być ułożona na terenach prywatnych, przechodzić przez kilkaset działek i wymagane jest tyleż pozwoleń właścicieli gruntów, stwarza kłopoty z którymi trzeba sobie poradzić.
Co można doradzić inwestorom, zainteresowanym dofinansowaniem teraz - perspektywy tych kilku lat doświadczeń z wykorzystaniem środków unijnych?
Czasem mam wrażenie, że decydując się na realizację jakiegoś projektu – inwestycji, zbyt mało czasu przeznaczamy na jego dobre planowanie, potem długo albo zbyt długo go realizujemy i jeszcze w trakcie dokonujemy poprawek. Wydaje się zatem, że w przypadku projektów, które są dofinansowywane czy to w formie preferencyjnych pożyczek czy dotacji i nad którymi w związku z tym musi być odpowiedni nadzór, wymagają dłuższego okresu przygotowania. Dlatego Narodowy Fundusz stara się maksymalnie wspierać inwestorów, ale też i Ministerstwo Środowiska postawiło wymogi osobom zarządzającym projektami, by zdobywały certyfikaty dla realizacji projektów w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko. W minionej perspektywie 2007-2013 mieliśmy czas na naukę, wykształcili się fachowcy, którzy pomogą w realizacji nowych zadań - teraz już powinno być tylko lepiej.
Rada Nadzorcza Funduszu zaakceptowała niedawno plan na 2015 rok, z wydatkami na kwotę ponad 4 mld zł. Na wydanie zostało 10 miesięcy. Czy wykorzystana zostanie w całości?
Kwota rzeczywiście jest duża, ale to dlatego, że nakładają się dwie perspektywy – wydatki na projekty z poprzedniej czyli na lata 2007-13 oraz z obecnej czyli 2014-2020. Równocześnie w tym okresie do 2020 roku zakładamy wydatki w wysokości 10 mld zł, z rozliczeniem do 2023 r. Warto podkreślać, że dla kraju jest to duża szansa na przyszłe lata. Jeśli większość środków będzie przekazana beneficjentom w formie zwrotnej czyli pożyczek, to te pieniądze wrócą i posłużą do uzyskania kolejnych efektów ekologicznych. Zwłaszcza przy tej dźwigni finansowej, jaką udało nam się wypracować. Z każdej wydanej złotówki pozyskaliśmy dodatkowe kwoty. Zaoferowane przez Fundusz 20 mld zł, zasiliło inwestycje warte obecnie na rynku 136 mld zł. Komisji Europejskiej zależy na tym, by ta dźwignia była jak największa.
W planie przewidziano na przykład na przedsięwzięcia dot. zagospodarowania odpadów w 2016 i 2017 r. ponad 1,3 mld zł, a na oczyszczalnie ścieków i kanalizację ponad 370 mln zł. Czy to będą najważniejsze przedsięwzięcia?