Kto zamiata dług pod dywan

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia; gdy PiS był opozycją, krytykował rząd PO–PSL za kreatywną księgowość i zamiatanie długu pod dywan, gdy PiS zaczął rządzić, sam chce sięgać po sztuczki mające ominąć limity zadłużenia.

Aktualizacja: 05.07.2016 22:07 Publikacja: 05.07.2016 20:19

Anna Cieślak-Wróblewska

Anna Cieślak-Wróblewska

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Jeszcze przed wyborami ówczesny kandydat na ministra finansów Henryk Kowalczyk przekonywał, że należy zlikwidować takie sztuczne rozwiązania jak Krajowy Fundusz Drogowy. Dziś minister infrastruktury zastanawia się, jak tu zwiększyć inwestycje drogowe, ale tak, by nie odbiły się na finansach publicznych.

Rząd w swojej obronie może oczywiście zrzucać winę na poprzedników, że to oni zostawili państwo w słabej kondycji finansowej i teraz nie ma pieniędzy na inwestycje. Ale tak naprawdę to PiS sam sobie wyznaczył priorytet na najbliższe lata, czyli realizację programu 500+. Koszt tego programu to niebagatelne 23 mld zł (co prawda w budżecie jeszcze ich nie ma), które skonsumujemy. Szkoda, że nie zainwestujemy.

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację