Być może dzięki nowej możliwości odliczania kosztów kwalifikowanych na działalność badawczo-rozwojową i kosztów zatrudnienia pracowników działów badań i rozwoju rzeczywiście zacznie się coś zmieniać w filozofii prowadzenia przedsiębiorstw w kraju, w którym dziś jeszcze wciąż za wielki sukces uważane jest uruchamianie każdej większej przemysłowej fabryki. O tym, jak bardzo takich rozwiązań potrzebujemy, krzyczą statystyki. Jak podawało Deloitte, w 2016 roku odsetek firm deklarujących przeznaczanie na działalność badawczo-rozwojową ponad 3 proc. obrotów spadł z 48 do 33 proc., co uplasowało nas na dalekim miejscu w zestawieniu krajów Europy Środkowej (średnia dla nich wynosiła 46 proc.).