W Vivusie widzimy poprawę wskaźnika spłacalności pożyczek oraz zmianę przeznaczenia zaciąganych zobowiązań. Wejście tak dużego programu społecznego jakim jest 500+ w zasadzie wyeliminowało "pożyczanie do pierwszego" wśród beneficjentów programu. Rodziny czują się zdecydowanie pewniej finansowo. Dodatkowa gwarantowana kwota z jednej strony pomaga zaoszczędzić w dłuższej perspektywie, z drugiej daje możliwość terminowej spłaty zobowiązań. Dzięki temu maleje liczba osób wpadających w problemy finansowe.
W mojej ocenie trend który obserwujemy, będzie się umacniał - sytuacja materialna gospodarstw domowych w Polsce jest coraz lepsza, a korzystanie z produktów finansowych bardziej świadome. Nie znaczy to, że klienci odwrócą się od banków czy instytucji finansowych. Zaczną po prostu staranniej prowadzić rachunek zysków i strat związanych z zadłużaniem się. To dobra wiadomość dla branży finansowej. Zmiana nawyków konsumenckich już przekłada się na poprawę jakości portfeli kredytowych. Z pewnością w nowej rzeczywistości ciężko będzie odnaleźć się firmom, których model biznesowy nie był gotowy na poprawę finansów domowych konsumentów. W ich przypadku efektem był odpływ klientów, ponieważ budżetowy zastrzyk gotówki zmniejszył popyt na kilkuset złotowe pożyczki na bieżące potrzeby dla osób wykluczonych z rynku bankowego. Potwierdziło się więc przypuszczenie, że dodatkowe rządowe transfery socjalne oraz prawne ograniczenie maksymalnych kosztów kredytu, które także weszło w 2016 roku, stanowią gwóźdź do trumny dla takich pożyczkodawców. Przykładem jest ostatni głośny upadek firmy działającej w całej Polsce za pośrednictwem stacjonarnej sieci sprzedaży.
Z kolei produkty oferowane przez tradycyjne instytucje bankowe nie sprawdzają się, gdy mamy do czynienia z potrzebą sfinansowania nagłych wydatków, których nie można pokryć z oszczędności, czy z bieżących wpływów. Wówczas barierą są czasochłonne formalności i oczekiwanie na rozpatrzenie wniosku. Po kredyty bankowe sięgną zatem konsumenci, których wydatki są zaplanowane, długoterminowe i nieobarczone presją czasu.
Przy tak skonstruowanej polityce socjalnej Państwa oraz zmianie struktury potrzeb kredytowych konsumentów, na stabilny rozwój mogą liczyć podmioty finansowe, których przewagą jest dostarczanie wartości dzięki nowoczesnej technologii. Kryterium ceny przy pożyczkach na niewielkie kwoty jest dla klienta drugorzędne, bo liczy się technologiczna wartość dodana. I to właśnie ta technologicznie rozwinięta część rynku pożyczkowego poprawę dochodów gospodarstw domowych ocenia pozytywnie.
- Ewa Wernerowicz, prezes zarządu Vivus Finance, wiceprezydent Pracodawców RP