Reklama
Rozwiń

Smartfony gnębią taksówkarzy

Starsi taksówkarze z rozrzewnieniem mogą wspominać złote czasy późnego Peerelu: jeździli, gdzie im pasowało, zabierali po kilku klientów naraz, domagając się zapłaty od każdego z nich, według uznania dyktowali ceny.

Publikacja: 30.07.2018 21:00

Smartfony gnębią taksówkarzy

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

To jedna z tych grup zawodowych, w których świetnie prosperujący biznes uderzył najpierw wolny rynek, a potem rozwój nowych technologii. Za to w tym samym stopniu poprawiła się sytuacja ich klientów. Wzrost konkurencji wymusił poprawę jakości usług. A teraz rozwój nowoczesnych usług przewozowych zamawianych online radykalnie obniżył ceny i zwiększył dostępność zamawianych przewozów. Z jednej strony Uber i podobni mu przewoźnicy, z drugiej błyskawicznie rosnący rynek aut wynajmowanych na minuty: to wszystko sprawia, że coraz częściej decydujemy się zostawić w domu kluczyki od własnego samochodu.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa