Sowa powraca

Informacja o tym, że Marek Sowa będzie od lutego prezesem wydawnictwa Axel Springer Polska, była sporym zaskoczeniem. – Nie spodziewałem się jej – przyznaje Zbigniew Napierała, prezes wydawnictwa Edipresse Polska (ma m.in. „Vivę!”, „Przyjaciółkę” i „Party”).

Obecny szef Springera w Polsce Florian Fels odejdzie do szwajcarskiego wydawnictwa Ringier, gdzie będzie prezesem na Europę Środkową.

Z Sową Springer wiąże większe nadzieje, bo – jak ogłosił wczoraj – chce mu powierzyć w przyszłości „dodatkowe zadania kierownicze w strukturach Axel Springer na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej”.

W Polsce Springer wydaje m.in. „Fakt”, „Newsweek Polska”, „Przegląd Sportowy”, „Forbesa”, oprócz tego ma serwisy internetowe i 49 proc. udziałów w spółce Infor Biznes wydającej „Dziennik Gazetę Prawną”.

Od czasu ogłoszenia nagłego porzucenia fotela prezesa Agory w listopadzie 2008 roku (oficjalna wersja głosi, że Sowa zrezygnował z przyczyn osobistych) o Sowie niewiele było słychać. Wciąż zasiadał w radzie nadzorczej Polskiej Telefonii Cyfrowej, był wiceprezesem PKPP Lewiatan i członkiem Corporate Governance Forum.

[srodtytul]Import z Ameryki[/srodtytul]

Mimo zawodowego epizodu z wydawcą „Gazety Wyborczej” 47-letni Marek Sowa wciąż jest kojarzony z rynkiem płatnej telewizji – to w operatorze telewizji kablowej UPC Polska jako wiceprezes spędził kilka lat, zanim trafił do Agory.

Z wykształcenia amerykanista po UW, za oceanem kończył kursy dla kadry zarządzającej i współpracował ze stacją CBS. W 1997 r. został dyrektorem ds. rozwoju firmy At Entertainment. Spółka utworzyła m.in. pierwszą polskojęzyczną telewizję muzyczną Atomic TV. Dwa lata później grupę At Entertainment kupił holenderski operator UPC, który porozumiał się z MTV Networks, i kierowana przez Sowę stacja przekształciła się w MTV Polska.

Sowa przeszedł wtedy do zarządu UPC Telewizji Kablowej, gdzie powierzono mu stanowisko wiceprezesa do spraw korporacyjnych. Pracę łączył z działalnością w licznych organizacjach branżowych, co spowodowało, że szybko stał się rozpoznawalną osobą. Zaangażowanie w publiczną działalność zaprowadziło go nawet do prokuratora i przed sejmową komisję śledczą do zbadania tzw. afery Rywina. Podczas ustalania stanowisk w sprawie prawa autorskiego w ustawie o KRRiT Sowa spotkał się z Lwem Rywinem (znali się z rady nadzorczej Canal Plus).

Szarmancki, obyty i towarzyski menedżer, lubił bywać na warszawskich salonach, jego zdjęcia pojawiały się w rubrykach towarzyskich luksusowych pism kobiecych, niegdyś często w towarzystwie stylistki Joanny Horodyńskiej. Entuzjasta golfa, często w rozjazdach (regularnie lata do Kalifornii), pasjonuje się fotografią. W branży znają go wszyscy. Życzliwi mówią, że sympatyczny i dobrze się z nim pracuje, nieżyczliwi – że bryluje i przesadnie dba o wizerunek.

[srodtytul]Telewizyjne koneksje[/srodtytul]