Inwestorzy krzywdzą GPW

Robert Parker, wiceprezes Credit Suisse AM

Publikacja: 01.07.2008 04:31

Rz: Dlaczego w ostatnich miesiącach polska giełda zachowuje się gorzej niż wiele innych europejskich parkietów?

Robert Parker: W ostatnim pół roku inwestorzy zagraniczni głównie sprzedawali. Popełniają oni jednak duży błąd, nie analizując Polski jako odrębnego rynku. Patrzą na Europę Centralną jako jeden blok. Patrząc na problemy całego bloku, podejmują decyzje, żeby sprzedawać udziały w Europie Centralnej, co krzywdzi rynki dobrze prosperujące, takie jak Polska. Po drugie, ceny surowców wpłynęły na psychologię inwestowania. Obecnie rynek dzieli się na kraje produkujące surowce i te, które surowce konsumują. Inwestorzy obecnie kupują akcje producentów. Szansą na odbicie dla polskiej giełdy byłby spadek cen ropy naftowej.

Czy szansą dla przyciągnięcia zagranicznych inwestorów może być także prywatyzacja i emisja akcji takich spółek jak Enea?

Prywatyzacja jest jednym z katalizatorów rynku i z pewnością przyciąga zagraniczny kapitał. Trzeba uświadomić wszystkim inwestorom, że wyceny takich spółek jak Enea są dosyć niskie. Spółki energetyczne dyskontują cenę ropy o 50 – 60 dolarów niżej od obecnej ceny rynkowej. Oznacza to, że w tym sektorze znajduje się relatywnie tani potencjał inwestycyjny o znacznych perspektywach wzrostu.

Jaką strategię powinna przyjąć GPW, by wzmocnić swoją pozycję w regionie?

Reklama
Reklama

Najważniejsze jest zwiększenie liczby notowanych spółek i poprawa płynności rynku. Można to osiągnąć np. dzięki obniżeniu kosztów transakcji lub zwiększeniu roli animatorów rynku.

A akwizycje?

Zależność między konsolidacją giełd a wynikami spółek giełdowych jest zerowa.

rozm. Jarosław Anusz i Wojciech Iwaniuk

Rz: Dlaczego w ostatnich miesiącach polska giełda zachowuje się gorzej niż wiele innych europejskich parkietów?

Robert Parker: W ostatnim pół roku inwestorzy zagraniczni głównie sprzedawali. Popełniają oni jednak duży błąd, nie analizując Polski jako odrębnego rynku. Patrzą na Europę Centralną jako jeden blok. Patrząc na problemy całego bloku, podejmują decyzje, żeby sprzedawać udziały w Europie Centralnej, co krzywdzi rynki dobrze prosperujące, takie jak Polska. Po drugie, ceny surowców wpłynęły na psychologię inwestowania. Obecnie rynek dzieli się na kraje produkujące surowce i te, które surowce konsumują. Inwestorzy obecnie kupują akcje producentów. Szansą na odbicie dla polskiej giełdy byłby spadek cen ropy naftowej.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Fidziński: Odrętwiały rynek pracy
Opinie Ekonomiczne
Greenpeace: Strategia PGE, czyli węgiel Schroedingera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Modlin odbudowuje się po PiS-ie
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. O modelach przywództwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama