[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/07/04/jeremi-jedrzejkowski-potrzebna-strategia-i-promocja-gospodarki/]Skomentuj na blogu[/link][/b]
Największe przedsięwzięcia, które dotąd lokowali u nas, związane były z działalnością produkcyjną, w większości nastawioną na eksport. Tymczasem recesja u odbiorców naszych towarów sprawia, że nowe projekty są zamrażane.
Już na początku roku „Rz” zapowiadała, że ten rok może być szczególnie słaby, jeśli chodzi o inwestycje. Pytani przez nas eksperci wskazywali, że ich wartość może spaść do 5 – 6 mld euro z 12 mld euro w roku ubiegłym. Teraz po I półroczu wartość deklarowanych inwestycji spadła niemal czterokrotnie, do 2 mld euro.
Obok kryzysu firmy jako powody wstrzymania inwestycji wskazują na obcięcie przez banki dostępu do kredytów.
Ale jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Resort gospodarki wstrzymał projekt powołania specjalnej agencji, która miała promować Polskę i ściągać inwestorów z zagranicy. Nadal skrzętnie będziemy więc ukrywać nasze atuty – niskie koszty, wykwalifikowane kadry i poprawiającą się logistykę. A gdy inwestorzy znów wybiorą inny kraj, jak zwykle podniesie się wielki lament. Tymczasem teraz jest pora na mocne lobbowanie za Polską.