W jakim stadium jest światowy kryzys? Sądzi pan, że już mija, czy też, że następny rok będzie znacznie gorszy niż obecny?[/b]
To, że ktoś nie umarł, nie oznacza, że znajduje się w kondycji olimpijczyka. To, że świat uniknął jakiegoś wielkiego krachu, nie oznacza, iż wszystko toczy się dobrze. Faktycznie jednak zaczyna się dziać lepiej miedzy innymi dlatego, że rządy szybko zareagowały. Dobra wiadomość jest taka, że nie wszystko zbankrutowało, a system bankowy w miarę przetrwał, mimo że z pomocą rządów.
[b]A co było według pana główną przyczyną załamania globalnej gospodarki.[/b]
Amerykańscy konsumenci nie oszczędzali wystarczająco dużo, a z kolei Chińczycy nie konsumowali dostatecznie dużo. Poza tym rządy wydawały zbyt wiele, a polityka monetarna banków centralnych była zbyt uległa. W USA praktycznie brak było takiej polityki. To są cztery podstawowe przyczyny kryzysu.
[b]Te problemy nie zostały jeszcze rozwiązane. Czy mamy zatem dopiero początek kryzysu?[/b]
Nie sądzę, gdyż uniknięto dużych upadłości. Teraz jednak, jeżeli chcemy porządnie odbudować zdrową gospodarkę, potrzebujemy przede wszystkim lepszych regulacji. Musimy zwiększyć ich jakość, a nie ilość. Potrzebujemy lepszego bilansu między USA a Chinami, jeżeli chodzi o deficyt handlowy. Potrzebujemy też, by europejskie rządy przyspieszyły reformy tak, aby deficyt budżetowy w każdym z państw członkowskich został zredukowany. Należy stworzyć system banków centralnych, który potrafiłby znormalizować politykę monetarną.