[b]Rz: Analitycy jak mantrę powtarzają, że Bank Millennium w Polsce może zostać sprzedany. Czy są takie plany?[/b]
[b]Carlos Santos Ferreira:[/b] To śmieszne – ciągle powraca w polskich mediach i wśród analityków pomysł, że Bank Millennium może być przeznaczony na sprzedaż. Nie jest. Jesteśmy zadowoleni z naszej działalności w Polsce – w wielu aspektach jest to tak samo nasza podstawowa działalność jak w Portugalii. To ciągłe mówienie o sprzedaży wydaje się pobożnym życzeniem – i muszę to podkreślić – wskazuje na bardzo wysoką jakość Banku Millennium i jego pracowników. Jeżeli wielu spośród naszych konkurentów na polskim rynku chciałoby go kupić, to dlatego, że dostrzegają tak samo jak my wartość, którą reprezentuje bank, jego marka, klienci i pracownicy.
[b]Ale czy nie jest tak, że kryzys finansowy negatywnie wpływa na chęć inwestowania poza rynkami macierzystymi dużych grup finansowych, jak na przykład wasza? Czy wręcz przeciwnie, tylko czekacie na okazje i gotujecie się do jakiejś akwizycji? [/b]
Doświadczenia ostatnich dwóch lat wskazują, że większość banków na świecie stara się znaleźć rozwiązania swoich własnych problemów, pozostając poza rynkiem fuzji i przejęć. Dotyczy to również Millennium BCP. Posiadamy dobrze zbilansowany portfel aktywów międzynarodowych, od Polski poprzez Grecję po Afrykę, i staramy się wygenerować w tych działaniach jak najlepsze wyniki. Oczywiście, pilnie śledzimy możliwości, które oferuje rynek, ale muszę podkreślić, że fuzje i przejęcia nie są w chwili obecnej priorytetem Millennium BCP.
[b]Czyli gdyby na rynku polskim zaoferowano do sprzedaży duży bank, nie bylibyście zainteresowani?[/b]