Polska dobra dla biznesu

Rząd powinien pomyśleć nad ulgami podatkowymi dla kupujących ubezpieczenia na życie czy zdrowotne – mówi Andreas Vassiliou, szef Alico na Europę Środkową i Wsch.

Publikacja: 22.11.2010 02:09

Polska dobra dla biznesu

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

[b]Rz: Obserwuje pan polski rynek ubezpieczeń na życie od około 20 lat. Czy uważa pan, że polskie prawo ubezpieczeniowe wymaga jakichś zmian?[/b]

Sądzę, że generalnie w Polsce biznes ubezpieczeniowy prowadzi się dobrze. A prawo regulujące umowy z klientami też jest wystarczające. Wydaje mi się jednak, że rząd powinien pomyśleć poważnie nad ulgami podatkowymi dla osób kupujących ubezpieczenia na życie czy zdrowotne oraz dla ludzi, którzy są objęci programami pracowniczymi życiowymi i emerytalnymi, oferowanymi przez pracodawcę. Takie programy mogłyby być traktowane inaczej niż inne benefity na rzecz pracowników lub bonusy im oferowane. To dałoby potężny impuls do rozwoju rynku, przyniosłoby korzyści zarówno firmom ubezpieczeniowym, jak i klientom. Przede wszystkim klientom.

[b]Wydaje się, że polski rynek ubezpieczeń na życie nie ucierpiał na skutek kryzysu.[/b]

To prawda. Głównie dlatego, że polska gospodarka zwolniła, ale nie przeżyła kryzysu. Zmieniło się jednak podejście Polaków do ubezpieczeń. Przed 2007 rokiem, gdy giełdy rosły, i warszawska też, interesowały ich przede wszystkim polisy inwestycyjne. Teraz jest zapotrzebowanie przede wszystkim na ubezpieczenia na życie. Rośnie też zainteresowanie zdrowotnymi. Postaramy się dać Polakom to, na czym im zależy.

[b]Według firmy Business Monitor International w 2014 roku polski rynek ubezpieczeń na życie będzie wart 36,6 mld zł, czyli tylko 9 proc. więcej niż w 2009 r. Czy zgadza się pan z taką prognozą?[/b]

Biorąc pod uwagę liczbę ludności i stopień nasycenia ubezpieczeniami, polski rynek jest jednym z najbardziej atrakcyjnych w Europie. Jest miejsce dla nowych firm, które oferują nowatorskie rozwiązania i dobrą jakość usług. Myślę, że polski rynek ubezpieczeń, nie tylko tych na życie, zanotuje w najbliższych latach bardzo znaczący wzrost.

[b]Co oznacza dla klientów i partnerów biznesowych MetLife i Amplico Life połączenie obydwu towarzystw, do którego dojdzie po tym, jak MetLife kupił Alico, czyli właściciela Amplico Life?[/b]

MetLife chce działać jako jedna firma we wszystkich krajach na świecie. Od marca funkcjonował zespół, który miał opracować plan scalenia biznesów w Polsce. Od początku listopada wcielamy ten plan w życie. Integracja MetLife i Alico na świecie zajmie około dwóch lat. To nie będzie proste, ale klienci i partnerzy biznesowi nie odczują żadnych niedogodności z tego tytułu. Chcemy przeprowadzić to tak, by utrzymać klientów, a także bardzo dobre kadry i siły sprzedażowe. W Polsce ze względu na specjalizację MetLife oraz komplementarność naszych biznesów ten proces będzie zdecydowanie krótszy i łatwiejszy. Polska jest regionalnym centrum dowodzenia i rozwoju. Wiążemy z tym krajem i z regionem Europy Środkowo-Wschodniej duże nadzieje.

[b]

Amplico to mocna marka na polskim rynku. Czemu zdecydowaliście się na działanie pod marką MetLife Amplico? Czy to przygotowanie do tego, by marka Amplico ostatecznie zniknęła z rynku?[/b]

Wiemy o tym, jak silna jest marka Amplico na polskim rynku, i dlatego na razie zdecydowaliśmy się na wprowadzenie nowej marki, łączącej MetLife i Amplico, żeby zwiększyć siłę marki.

[b]Jaki będzie koszt połączenia towarzystw?[/b]

Nasze operacje w Polsce są komplementarne. To oznacza, że po ich połączeniu pojawią się efekty synergii. Dodatkowe koszty nie będą miały większego znaczenia dla naszego budżetu. Chciałbym przy okazji podkreślić, że transakcja zakupu Alico ma na celu przede wszystkim zwiększenie skali biznesu, a nie cięcie kosztów.

[b]Co będzie trzonem biznesu MetLife Amplico w Polsce? Czy zmieni się oferta? Czy zmieni się jakoś strategia towarzystw? Jeśli tak – w jaki sposób?[/b]

Pojawią się z pewnością nowe produkty. Będą dystrybuowane przez nowe kanały sprzedaży. Najpierw musimy jednak ustalić, na co jest zapotrzebowanie w Polsce. MetLife ma bardzo zróżnicowaną ofertę i myślę, że nie będzie problemów z wdrożeniem jakiegoś zupełnie nowego produktu na polskim rynku. Jednak jeszcze nie ma żadnych decyzji w tej sprawie.

[b]W naszym kraju ani MetLife, ani Amplico nie rozwinęły zbytnio sprzedaży za pośrednictwem banków. Czy to się zmieni?[/b]

Amplico ma, według naszych szacunków, około jednej trzeciej kanału bankassurance w Polsce. MetLife postawiło na współpracę z Bankiem Handlowym. Zamierzamy rozwinąć ten kanał sprzedaży i nawiązać współpracę z wieloma nowymi partnerami, ale chcę podkreślić, że na całym świecie działamy w ten sposób, że wolimy współpracę strategiczną od doraźnego zawierania umów dotyczących oferowania poszczególnych produktów. W Bułgarii i na Cyprze mamy spółki joint venture zawiązane z największymi graczami bankowymi. I te biznesy bardzo dobrze się sprawdzają.

[wyimek]Polski rynek ubezpieczeń, nie tylko tych na życie, zanotuje w najbliższych latach bardzo znaczący wzrost[/wyimek]

[b]Czy to możliwe, że w Polsce też stworzycie taką spółkę?[/b]

To nie jest wykluczone.

[b]Amplico ma oddziały na Litwie i na Łotwie. Co roku sprzedają coraz więcej ubezpieczeń, ale mają straty. Co chcecie w związku z tym zrobić?[/b]

Litwa i Łotwa to bardzo perspektywiczne kraje. Wyniki oddziałów za 2010 r. będą odzwierciedlały nasze inwestycje w rozwój tych biznesów. To są rynki, na których chcemy być obecni w długim terminie. Dlatego straty, jakie te oddziały generują – zresztą są one bardzo małe w kontekście wyników wszystkich naszych spółek z regionu Europy Środkowej i Wschodniej – nie wpływają na naszą politykę. Będziemy wciąż obecni w tych krajach.

[b]Czy polskie spółki MetLife są przygotowane na wejście w życie unijnej dyrektywy Solvency II, która stawia większe wymogi kapitałowe przed ubezpieczycielami?[/b]

Tak, nie będziemy mieli z tym najmniejszych problemów. Głównie dzięki temu, że od wielu lat zyski Amplico Life zostawały w spółce, z myślą o takiej właśnie ewentualności.

[ramka][b]CV[/b]

Andreas Vassiliou jest prezesem i dyrektorem generalnym Alico na region Europy Środkowej i Wschodniej, w którego skład wchodzi 13 krajów. Pracuje dla tej firmy od 1979 r., a na aktualnie zajmowanym stanowisku od 1991 roku. Posiada tytuł magistra prawa Uniwersytetu Londyńskiego. Jest członkiem Life Management Institute. Amplico Life to pierwsze towarzystwo z kapitałem zagranicznym, które uzyskało pozwolenie na sprzedaż polis w Polsce po 1989 roku. W ubiegłym roku spółka pozyskała z ubezpieczeń na życie 1,6 mld zł przychodów i zarobiła prawie 345 mln zł. W ciągu najbliższych kilku miesięcy połączy się z polską spółką MetLife, która także oferuje polisy na życie. Amerykańska firma kupiła bowiem w tym roku za 16,2 mld dol. właściciela Amplico Life, czyli American Life Insurance Company (Alico). Firmy pozbył się ubezpieczeniowy gigant American International Group (AIG), który w trakcie ostatniego kryzysu popadł w znaczące kłopoty finansowe. Alico ma 19 mln klientów w ponad 50 krajach świata. Zatrudnia 11 tys. pracowników. [/ramka]

[b]Rz: Obserwuje pan polski rynek ubezpieczeń na życie od około 20 lat. Czy uważa pan, że polskie prawo ubezpieczeniowe wymaga jakichś zmian?[/b]

Sądzę, że generalnie w Polsce biznes ubezpieczeniowy prowadzi się dobrze. A prawo regulujące umowy z klientami też jest wystarczające. Wydaje mi się jednak, że rząd powinien pomyśleć poważnie nad ulgami podatkowymi dla osób kupujących ubezpieczenia na życie czy zdrowotne oraz dla ludzi, którzy są objęci programami pracowniczymi życiowymi i emerytalnymi, oferowanymi przez pracodawcę. Takie programy mogłyby być traktowane inaczej niż inne benefity na rzecz pracowników lub bonusy im oferowane. To dałoby potężny impuls do rozwoju rynku, przyniosłoby korzyści zarówno firmom ubezpieczeniowym, jak i klientom. Przede wszystkim klientom.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację