Szum medialny w kwestii zmian w OFE

W środę „Dziennik Gazeta Prawna” napisał, że obecna składka do OFE wynosząca 7,3 proc. zostanie obniżona i więcej pieniędzy będzie zasilać konto emerytalne w ZUS. „Gazeta Wyborcza” przekonuje zaś, że składka w gotówce będzie obniżona, ale OFE dostaną resztę w obligacjach emerytalnych.

To niejedyna rozbieżność. Według jednej gazety rząd ma rozważać wprowadzenie ulg podatkowych w PIT dla osób, które będą samodzielnie wpłacać dodatkowe pieniądze do OFE. Nieco inna wersja jest taka, że ulgi będą, ale w ramach III filara, czyli np. indywidualnych kont emerytalnych (IKE). Obie gazety są zgodne, że to ostateczne rekomendacje Rady przedstawione premierowi Donaldowi Tuskowi.

– Jestem zaskoczony. Nic nie będę komentował – mówi prof. Witold Orłowski, członek Rady Gospodarczej.

[wyimek]20,7 mld zł składek klientów otrzymały już OFE z ZUS w tym roku [/wyimek]

Adam Jasser, minister w Kancelarii Premiera i sekretarz Rady Gospodarczej, uważa, że wszystkie warianty przedstawione przez Radę są nadal aktualne. – Nawet jeżeli w dyskusjach pojawiają się jakieś ich modyfikacje, to mieszczą się one w tym spektrum, chociaż widać, iż niektórzy oceniają część wariantów jako bardziej realne. Decyzję podejmie premier w gronie ministrów – dodaje.

W poniedziałek Rada przedstawiła wyliczenia dla kilku wariantów zmian w II filarze, w tym sytuacji przekazywania do OFE obligacji, powrotu części składki do ZUS czy też zawieszenia jej przekazywania na dwa lata. Do świąt, według wcześniejszych zapowiedzi, premier miał podjąć decyzję, w którą stronę pójdą zmiany w II filarze. W czwartek spotyka się rząd. Na posiedzeniu mają być omawiane sprawy bieżące. Jakie? Informacji takich nie ma Centrum Informacyjne Rządu.

Jak wynika z naszych informacji, OFE chcą wystąpić do premiera z prośbą o spotkanie, bo jak mówią, dziś nikt z nimi nie rozmawia. Wcześniej takie spotkanie odbyło się w sierpniu z inicjatywy szefa rządu.

Według Michała Boniego, szefa doradców premiera, trzeba szukać rozwiązań, które będą równoważyły dwie kwestie – zmniejszały przyrost długu, ale równocześnie nie burzyły systemu, a podnosiły jego efektywność. Dodaje, że dobrowolność uczestnictwa w II filarze lub zmiana struktury składki będą destrukcyjne dla systemu. Jego zdaniem należy się zastanowić, w jakie instrumenty i na jaki czas mają inwestować OFE.

Jak wynika z naszych informacji, wciąż istnieje wiele propozycji różnego podziału składki przekazywanej w gotówce i w obligacjach. Wiadomo także, że np. wprowadzenie ulg podatkowych dla osób, które wpłacałyby dodatkowe pieniądze do OFE, było rozważane, podobnie jak wprowadzenie ulg dla odkładających pieniądze na IKE. To byłaby rekompensata dla instytucji finansowych za obcięcie składki emerytalnej do OFE.

– Docierają do nas informacje, że składka zostanie obniżona do około 3 proc. albo nawet będzie jeszcze niższa – mówi osoba z branży emerytalnej.

Utworzenie specjalnych obligacji przekazywanych do OFE może być kłopotliwe. Zwłaszcza takich, które nie będą wliczane do długu publicznego. Projekt, który już krążył, był zdaniem naszych rozmówców nierealistyczny. Dla rozwiązania problemów budżetu najlepsze byłoby, gdyby składka zamiast do OFE trafiała do ZUS. Tak wynika też z wyliczeń dla Rady Gospodarczej, ale równocześnie jest mniej korzystna dla oszczędzających, bo spada relacja świadczenia do ostatnich zarobków.