Rząd w Lizbonie ma plan na kryzys

Specjalnie dla „Rzeczpospolitej”: Goncalo Pascoal, szef działu analiz w Millennium BCP Investimento w Lizbonie

Aktualizacja: 11.01.2011 01:11 Publikacja: 11.01.2011 01:10

Goncalo Pascoal, szef działu analiz w Millennium BCP Investimento w Lizbonie

Goncalo Pascoal, szef działu analiz w Millennium BCP Investimento w Lizbonie

Foto: Archiwum

[b]Rz: Wszyscy europejscy ekonomiści zadają sobie w tej chwili pytanie, czy Portugalia zwróci się o pomoc finansową do Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Czy pana zdaniem tak się stanie? Jeśli tak, to kiedy?[/b]

Goncalo Pascoal: To będzie zależało od sytuacji na rynkach oraz od tego, jakie będą szczegóły ewentualnej pomocy finansowej wynegocjowanej przez rząd. Rentowność portugalskich obligacji, choć jest stosunkowo wysoka, nie różni się obecnie znacząco od możliwego oprocentowania pożyczek pomocowych dla Portugalii. W tej chwili więc nic nie jest jeszcze przesądzone. Sytuację może jednak nieco zmienić aukcja portugalskiego długu zaplanowana na środę. Pokaże ona, jak duży jest popyt na obligacje. Muszę jednak przypomnieć, że niepokój dotyczący portugalskiego długu to stosunkowo nowe zjawisko. Można je zaobserwować w znaczącej postaci dopiero od drugiej połowy 2010 r. Kwoty przeznaczane przez Portugalię na obsługę zadłużenia są więc nadal stosunkowo małe w porównaniu z PKB.

[b]Czy sądzi pan, że rządowi uda się zgodnie z planem kontynuować naprawę finansów publicznych? Socjalistyczny gabinet José Socratesa nie ma przecież większości w parlamencie, a fiskalne zaciskanie pasa jest niepopularne wśród społeczeństwa.[/b]

Rządowi już najprawdopodobniej udało się zmniejszyć w 2010 r. deficyt finansów publicznych do 7,3 proc. PKB i zapewne uda mu się go również obniżyć do 4,6 proc. PKB w 2011 r.

Inwestorzy przez wiele tygodni niepokoili się, że budżet na 2011 r. nie zostanie przyjęty, ale przeszedł w parlamencie, choć to bardzo trudny budżet. Zaczyna on być już wdrażany. Doszło więc do drugiej podwyżki VATw okresie sześciu miesięcy. Podstawowa stawka została zwiększona do 23 proc.

Rząd tnie również płace w sektorze publicznym o 5 proc. oraz likwiduje niektóre ulgi podatkowe.

Wprowadzono więc bardzo wiele rozwiązań, które nie tylko zwiększają wpływy do budżetu, ale również zmniejszają wydatki państwa.

[b]Co będzie oznaczał więc 2011 r. dla portugalskiej gospodarki? Jaki wpływ będzie miała konsolidacja fiskalna na tempo ożywienia gospodarczego? [/b]

To będzie trudny rok, gdyż Portugalia wciąż będzie pogrążona w recesji z powodu działań oszczędnościowych rządu. Mniejszy będzie popyt wewnętrzny. Choć ten budżet będzie z tego powodu bardzo ryzykowny, spodziewamy się, że deficyt będzie zbliżony do rządowych założeń. Nawet jeśli nie wyniesie on 4,6 proc. PKB, to i tak będzie mniejszy niż 5 proc. PKB.

[b]Rz: Wszyscy europejscy ekonomiści zadają sobie w tej chwili pytanie, czy Portugalia zwróci się o pomoc finansową do Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Czy pana zdaniem tak się stanie? Jeśli tak, to kiedy?[/b]

Goncalo Pascoal: To będzie zależało od sytuacji na rynkach oraz od tego, jakie będą szczegóły ewentualnej pomocy finansowej wynegocjowanej przez rząd. Rentowność portugalskich obligacji, choć jest stosunkowo wysoka, nie różni się obecnie znacząco od możliwego oprocentowania pożyczek pomocowych dla Portugalii. W tej chwili więc nic nie jest jeszcze przesądzone. Sytuację może jednak nieco zmienić aukcja portugalskiego długu zaplanowana na środę. Pokaże ona, jak duży jest popyt na obligacje. Muszę jednak przypomnieć, że niepokój dotyczący portugalskiego długu to stosunkowo nowe zjawisko. Można je zaobserwować w znaczącej postaci dopiero od drugiej połowy 2010 r. Kwoty przeznaczane przez Portugalię na obsługę zadłużenia są więc nadal stosunkowo małe w porównaniu z PKB.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację