Wiceminister gospodarki musiała zostać w Warszawie. W Sejmie trwało drugie czytanie nowelizacji prawa geologicznego i górniczego, kości niezgody na linii kopalnie – samorządy. Jasne jest więc, że osoba odpowiedzialna za górnictwo musiała odpowiadać na pytania posłów.

Wiceminister skarbu od tygodni obiecuje nam rozmowę o prywatyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Nie znalazł czasu. Za to minister zdążył już powiedzieć to, co najważniejsze – JSW z debiutu giełdowego nie dostanie ani grosza.

A przedstawiciele JSW uznali, że skoro szykują się na GPW, to obowiązuje ich cisza. Wyjątkiem, jak rozumiem, są wywiady w telewizji (w środę wystąpił tam prezes).

A jednocześnie taka sytuacja. W przerwie obrad pojawiają się cichaczem ci, których miało nie być. Patrzą, oceniają, znikają. Dziwne, bo „Rz" i „Parkiet" z radością zaprosiły konkurencję.

Mimo wszystko cieszę się, że dyskusja była owocna. Pewne jest, że węgiel długo będzie strategicznym paliwem Polski. Bez względu na to, czy powstanie elektrownia atomowa. Ważne, że zarządzający kopalniami mają plan redukcji kosztów, poprawy konkurencyjności i zwiększania bezpieczeństwa. Nie liczą też na żadne dotacje. Przekonują, że dadzą radę, jeśli branża nie dostanie kolejnych obciążeń – akcyzy czy podatku od wyrobisk. Czy się uda? Sprawdzimy na kolejnym Forum Polski Węgiel „Rz" i „Parkietu".