Szkolenia dotowane czy efektywne?

Ostrzeżeń szkoleniowców nie można bagatelizować, bo chodzi o ich miejsca pracy, ale też nie można podchodzić do nich bezkrytycznie

Publikacja: 21.07.2011 21:33

 

Nie zapominajmy, że rynek szkoleń rozrósł się niepomiernie dzięki dotacjom z Brukseli. Lamentowanie, że kończą się granty, które postawiły branżę na nogi, jest trochę nie na miejscu. Tym bardziej, że de facto dotacje się nie kończą, nastąpi jedynie, można by rzec, techniczna przerwa (choć zapewne dość długa) w ich transferze ze względu na ich wyczerpanie pomiędzy kolejnymi wieloletnimi budżetami unijnymi na lata 2007 – 2013 i 2014 – 2020.

 

Bo to, że ogromne pieniądze na szkolenia znajdą się również po 2013 r., jest pewne. Z zapowiedzi Brukseli wynika, że Europejski Fundusz Społeczny będzie stanowić co najmniej 25 proc. pieniędzy przeznaczonych na tzw. cele spójności. A z niego gros środków trafi na szkolenia.

Mogą też pojawić się i pozytywy owej przerwy w postaci wyeliminowania mniej profesjonalnych i efektywnych firm. Dość powszechne są bowiem opinie, że dotowane szkolenia są mało efektywne. Wielu doradców, a nawet trenerów i uczestników szkoleń przyznaje nieoficjalnie, że ich część to marnotrawienie unijnych euro.

Rozdęte budżety, w tym nader wysokie stawki dla trenerów, drogie hotele i mizerne efekty to nie norma, ale i nie margines. Era kursów bez rezultatów zbliża się do końca. Z początkiem roku zaostrzono zapisy "Kapitału ludzkiego" dotyczące efektów szkoleń. Być może jak będzie ich mniej, będą bardziej efektywne

Nie zapominajmy, że rynek szkoleń rozrósł się niepomiernie dzięki dotacjom z Brukseli. Lamentowanie, że kończą się granty, które postawiły branżę na nogi, jest trochę nie na miejscu. Tym bardziej, że de facto dotacje się nie kończą, nastąpi jedynie, można by rzec, techniczna przerwa (choć zapewne dość długa) w ich transferze ze względu na ich wyczerpanie pomiędzy kolejnymi wieloletnimi budżetami unijnymi na lata 2007 – 2013 i 2014 – 2020.

Bo to, że ogromne pieniądze na szkolenia znajdą się również po 2013 r., jest pewne. Z zapowiedzi Brukseli wynika, że Europejski Fundusz Społeczny będzie stanowić co najmniej 25 proc. pieniędzy przeznaczonych na tzw. cele spójności. A z niego gros środków trafi na szkolenia.

Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Rząd sięgnie po trik PiS-u