Według ubiegłorocznego Europejskiego Badania Nadużyć Gospodarczych, realizowanego przez firmę doradczą Ernst&Young, aż 62 proc. Europejczyków uważa przekupstwo i inne praktyki korupcyjne za powszechne w działalności gospodarczej w swoim kraju, a 1/5 ankietowanych wyraziło akceptację dla wręczania prezentów czy pieniędzy w celu zdobycia lub utrzymania kontraktu albo klienta. W Polsce aż 3/4 ankietowanych uznaje to zjawisko za powszechne. Za kilka dni Ernst & Young przedstawi kolejną edycję tego badania, ale trudno przypuszczać, by coś w tej materii miało się zmienić, tym bardziej, że kryzys szaleje w najlepsze, a wszelkiego rodzaju problemy częściej zachęcają do drogi na skróty. Tym bardziej, że w wielu wypadkach mamy w Polsce milczącą zgodę na tego typu wspomaganie się przy prowadzeniu biznesu czy załatwianiu ważnych spraw. Zdaniem organizacji Transparency International, w naszym kraju bardziej piętnowane jest bezczynne czekanie niż pomysłowe i kreatywne rozwiązanie sytuacji za pomocą na przykład praktyk korupcyjnych.
Oczywiście, korupcja nie bierze się znikąd. To zjawisko stare jak świat, któremu sprzyja skomplikowane prawo, niezrozumiałe procedury administracyjne tworzące i podtrzymujące sztuczne ograniczenia, przedłużający się czas załatwiania spraw niezbędnych np. do prowadzenia działalności gospodarczej, wstrzymywanie się przez urzędy z podejmowaniem decyzji i tak dalej. To zjawisko, które wspierają utrudnienia lub reglamentacja w dostępie do pożądanych dóbr i usług, zagmatwane kryteria przetargów i dostępu do zamówień, głównie publicznych. Lista jest długa. I jeśli taki stan „normalnej niemożności" się utrzymuje, łatwiej usprawiedliwić niewłaściwe działania, „bo przecież trzeba jakoś żyć".
Nic jednak bardziej mylnego. Korupcja i płatna protekcja zaburzają działanie gospodarki, podkopują zasady wolnego rynku i konkurencji, a tym samym podcinają korzenie zdrowego obiegu gospodarczego, ingerują także w mechanizmy społeczne. To droga donikąd. Czas zacząć piętnować takie zachowania, jednocześnie jednak likwidując gdzie się da wąskie, korupcjogenne gardła systemu, w miejsce komplikacji i interpretacji wprowadzając jawność i transparentność we wszystkich dziedzinach życia. Bez takich działań nic się nie zmieni. Trudno walczyć z nagannymi zachowaniami gdy na koniec dnia okaże się, że tylko źli wygrywają...