Czy to Euro się opłaci

Dziś rusza polsko-ukraińskie Euro, czym zachłystują się wszystkie nasze media. W rosyjskiej prasie gospodarczej, tej imprezy nie dostrzegł prawie nikt

Publikacja: 08.06.2012 12:21

Iwona Trusewicz

Iwona Trusewicz

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Zrobiłam mały przegląd rosyjskiej prasy drukowanej i elektronicznej. Sądząc po pierwszych stronach dzisiejszego Kommersnata, Wiedomosti czy RBK-daily - największych gazet ekonomicznych Rosji, to takiej imprezy jak Euro 2012, nie ma. I trudno tu mówić, że koszula bliższa ciału, bo przecież Rosjanie też u nas grają.

Kommersant czołówkę zrobił z marszu opozycji. Zauważa też bojkot Unii przez Turcję, z powodu objęcia przewodnictwa przez Cypr oraz policyjną operację antykorupcyjną czy organizowany przez nowego prezesa Rosneft nieformalny „klub naftowy". Na stronie internetowej gazety jest zakładka, na której czytelnicy mogą „śledzić przebieg mistrzostw"; są tam na razie rozpisane grupy i miejsca meczów.

W Wiedmostiach czołówką jest kupno przez Sbierbank tureckiego banku za 3,6 mld dol., jest tekst o rosyjskiej prywatyzacji i problemach rynku wina i o tym, że miliarder Michaił Prochorow zaskarżył wyborcze zwycięstwo Putina do sądu (rychło w czas).

O ruszającym Euro stanowi komentarz redakcyjny pt. "Cena Mistrzostw". W pierwszym zdaniu dowiadujemy się, że „obu gospodarzom impreza nie przyniesie bezpośrednich korzyści". Dalej gazeta podaje, że na dniach „Saxo Bank opublikuje analizę, w której sceptycznie ocenia możliwość zarobku na wielkich turniejach. Wg banku RPA w 2010 r wydała 32 mld euro na przygotowania do mistrzostw świata w futbolu; dochody wyniosły wg. różnych ocen 7,6-21,3 mld euro. Austria - współgospodarz Euro 2008 wydała 900 mln euro a dochody wyniosły 640 mln euro".

Gazeta zauważa, że „rządy i ich doradcy podkreślają zwykle, że korzyści są długofalowe - nowa infrastruktura i poprawa wizerunku doprowadzi do strumienia zagranicznych inwestycji i da impuls do rozwoju kraju czy regionów. Ale dokładnych ocen tego typu efektów brak. Powiedzmy, że olimpiada w Atenach w 2004 r dała Grecji zupełnie nie ten impuls, na który liczył rząd. A olimpiada 1992 r w Barcelonie, tylko dlatego przyśpieszyła rozwój miasta, że ten proces był wcześniej zaplanowany i już szedł".

Jest i kamyczek do własnego ogródka: „Rosja na koszty zwykle nie zwraca uwagi. Stadion Zenitu St. Petersburg najpierw miał kosztować 6,9 mld rubli a teraz jest to już...44 mld rubli (1,36 mld dol.). - Za prawie te same pieniądze Polska zbudowała trzy nowe i odnowiła jeden stary stadion - zauważają Wiedomosti.

I dalej jeszcze zauważają, że nie cała planowana infrastruktura (szczególnie drogi) w Polsce i Rosji powstała. Ale Rosjanie w Soczi też mogą nie zdążyć, choć szastają publicznymi pieniądzmi bez żadnych hamulców.

A ja, choć wyniki meczów są mi kompletnie obojętne, cieszę się z nowych dróg, pięknych, choć kilku, dworców kolejowych i dawki optymizmu, której wartość jest w tych trudnych czasach nie do przecenienia.

Zrobiłam mały przegląd rosyjskiej prasy drukowanej i elektronicznej. Sądząc po pierwszych stronach dzisiejszego Kommersnata, Wiedomosti czy RBK-daily - największych gazet ekonomicznych Rosji, to takiej imprezy jak Euro 2012, nie ma. I trudno tu mówić, że koszula bliższa ciału, bo przecież Rosjanie też u nas grają.

Kommersant czołówkę zrobił z marszu opozycji. Zauważa też bojkot Unii przez Turcję, z powodu objęcia przewodnictwa przez Cypr oraz policyjną operację antykorupcyjną czy organizowany przez nowego prezesa Rosneft nieformalny „klub naftowy". Na stronie internetowej gazety jest zakładka, na której czytelnicy mogą „śledzić przebieg mistrzostw"; są tam na razie rozpisane grupy i miejsca meczów.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację