Polkomtel, operator komórkowy, zaprzestanie niebawem sprzedaży usług mobilnej telewizji, jakie na zasadzie hurtowej dostarcza mu Cyfrowy Polsat, operator platformy satelitarnej. Dlaczego Polkomtel sprzedawał te usługi? Bo należy do tej samej grupy kapitałowej, co Cyfrowy Polsat? Dlaczego przestaje sprzedawać? Prawdopodobnie dlatego, że mało który nabywca rozumie, co w tym chodzi.
Przypomnijmy, że mobilna TV z oferty Polkomtela i Cyfrowego Polsatu, to takie dziwne coś, dzięki któremu możemy oglądać kilkanaście programów telewizyjnych na telefonach komórkowych, tabletach i komputerach przenośnych. Ciekawe, ale bez precedensu. Czemu Cyfrowy Polsat, raczej konserwatywny dostawca, zdecydował się wprowadzić usługę na rynek? Otóż dlatego, aby nikt nie mógł mu zarzucić, że nie wykorzystuje częstotliwości radiowych, które kupił w ubiegłym roku. Częstotliwości radiowe są na wagę złota. Są doskonale wyceniane przez analityków. Są potrzebne na przyszłość. Warto utrzymywać deficytowe usługi byleby nikt nie zabrał częstotliwości. Ale one są aktywami Cyfrowego Polsatu, a nie Polkomtela.
Między bajki można włożyć oficjalne enuncjacje biura prasowego sieci Plus. Jakby usługa mobilnej telewizji się sprzedawała, to na pewno operator by z niej nie zrezygnował. Prawdopodobnie usługa się sprzedawała - czy to z powodu niskiej atrakcyjność, czy to nie umiejętnej sprzedaży - słabo. Prawdopodobnie Polkomtel miał wobec Cyfrowego Polsatu gwarantowane poziomy minimalne zakupu usługi hurtowej, za które musiał płacić bez względu na to, co sam sprzeda swoim abonentom.
Polkomtel - chociaż kontrolowany przez tego samego właściciela - musi dbać o swoje interesy, a nie interesy Cyfrowego Polsatu. Rynkowa anegdota mówi, że menedżerowie Polkomtela podsunęli Zygmuntowi Solorzowi, swojemu prezesowi, do podpisu wypowiedzenie umowy, a ten westchnął głęboko, bo jest przewodniczącym rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu, i wypowiedzenie podpisał.
Interesy grupy interesami grupy, ale kodeks spółek handlowych na szczęście nie pozwala właścicielom na absolutnie wszystko. Zwłaszcza kiedy spółka jest tak zadłużona i pod tak czujną obserwacją bankierów, jak Polkomtel.