Zaskoczenie pierwszym od trzech lat spadkiem annualizowanego odczytu dynamiki PKB w Stanach Zjednoczonych w IV kwartale (-0,1 proc.) było tylko chwilowe. Konsumpcja, inwestycje prywatne i sektor budowlany dodały do dynamiki PKB łącznie 2,7 proc. Spadek zapasów i cięcie wydatków militarnych ujęły z dynamiki PKB każde po 1,3 proc. (w III kwartale dodały odpowiednio: 0,7 i 0,8 pkt proc.).
Ta prawidłowość powtórzyła się już kolejny raz z rzędu, bo podobnie było w latach 2010 i 2011. Bierze się to ze specyfiki roku budżetowego w Stanach, który nie pokrywa się z rokiem kalendarzowym. IV kwartał jest tam zawsze I kwartałem nowego roku budżetowego.
A w tym wypadku ostry spadek wydatków militarnych wynikał z przygotowań resortu obrony do ewentualnego potężnego cięcia w ramach automatycznego programu oszczędności w wydatkach (1,2 bln dol. w okresie dziesięciu najbliższych lat, tzw. sequester), który w ramach ograniczenia deficytu może zostać uruchomiony już z początkiem marca.
Rozedrgane Stany
Obawy przed skutkami programu automatycznych cięć wywołują nie tylko niepokój inwestorów, ale znajdują też odbicie w oficjalnych prognozach Congressional Budget Office (CBO), którego szacunki zawsze traktowane są przez rynek poważnie i wyznaczają benchmark dla prognoz rynkowych.
W aktualizacji z początku lutego CBO podało, że dynamika PKB w 2012 r. wyniosła 1,5 proc., w tym roku sięgnie 1,4 proc., po czym w latach 2014–2015 zbliży się do 2 proc. Ale temu niewielkiemu przyspieszeniu towarzyszyć będzie aż po rok 2016 utrzymywanie się bezrobocia powyżej 7 proc.