Obecne wyliczenia wskazują na dziesięciokrotność poprzednich szacunków. Żeby jednak można było skorzystać z nowo odkrytego bogactwa, kolejne państwa, w tym także Rosja, będą musiały energiczniej zająć się poszukiwaniami i eksploatacją łupków u siebie. Na razie robią to na wielką skalę tylko Stany Zjednoczone i Kanada, co korzystnie wpływa na ich kondycję gospodarczą.
Zresztą świat już korzysta z sukcesu, jakim cieszą się te dwa kraje. Kto wie, ile by dzisiaj kosztowała ropa, gdyby Stany Zjednoczone nie były tak blisko samowystarczalności energetycznej i kiedy oraz o ile zostałaby w takiej sytuacji przekroczona granica 120 dolarów za baryłkę. Naturalnie nie wszędzie są tak dobre warunki i takie zasoby wodne, niezbędne do wydobywania surowców z łupków, jak w USA i Kanadzie. Ale mały sukces jest lepszy niż żaden.
Dla Polski w tej sytuacji jest najważniejsze intensywne poszukiwanie gazu łupkowego oraz cywilizowane jego wydobycie. W ostatnim swoim raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna wskazuje, że właśnie gaz łupkowy jest dla nas szansą, także na czystą energię. MAE wyraźnie zmieniła front, wprawdzie dalej stawia przede wszystkim na źródła odnawialne, zwłaszcza wiatrownie, ale gaz i ropa z łupków nie są już tematem zakazanym.
Informacje płynące z Ameryki oznaczają fatalne wiadomości dla Gazpromu, którego pozycja negocjacyjna przy planowanych energetycznych projektach zdecydowanie słabnie. Warto z pewnością będzie ją wykorzystać przy kolejnych dyskusjach o obniżeniu cen gazu.