Rośnie szansa na to, że Polsce zacznie funkcjonować krajowy, ale powszechny system płatności mobilnych przy użyciu telefonu komórkowego.
Po tym jak sześć banków, które na co dzień ze sobą konkurują, dogadało się, bo stwierdziło, że nie ma sensu aby każdy robił to po swojemu, teraz dołącza do nich firma rozliczająca transakcje.
A powodzenie takiego projektu zależy od kilku warunków: płatność ma być po pierwsze prosta, po drugie szybka, a po trzecie powszechna.
Jeśli systemów płatności mobilnych będzie za dużo, to ich użytkownicy się pogubią. Im więcej punktów handlowych i usługowych będzie akceptować płatności w danym standardzie, tym chętniej klienci będą korzystać z tej usługi. Wystarczy, że na drzwiach sklepu czy restauracji zobaczymy wspólne logo. Nie będzie trzeba pytać i sprawdzać czy sklep przyjmuje płatności za pomocą aplikacji danego banku, podobnie jak teraz sprawdzamy jedynie czy widnieje logo organizacji płatniczej Visa czy MasterCard i to wystarczy , żeby się upewnić czy zapłacimy naszą kartą.
Stworzenie wspólnego jednolitego standardu oznacza, że powstanie wspólny silnik, ale jego obudowę czyli aplikacje i konkretne funkcjonalności każdy bank będzie mógł zrobić nieco inaczej. I tu jest pole do konkurencyjności, innowacji i pomysłowości.