Reklama

Europejski nadzór bankowy prawie gotowy

Zostało niespełna pół roku do rozpoczęcia działalności europejskiego nadzoru sprawowanego przez EBC bezpośrednio nad 128 największymi bankami strefy euro.

Publikacja: 01.07.2014 15:31

Red

Nie dziwi zatem intensywność przygotowań do działalności operacyjnej, polegających m.in. na ustanowieniu struktur organizacyjnych, określeniu procedur działania, powołaniu władz i zatrudnieniu licznych (kilkuset) pracowników na różnych szczeblach.

Na marginesie warto wspomnieć, że zainteresowanie pracą w nowych strukturach jest duże (ponad 8 tys. chętnych na dotychczas stworzone stanowiska). Zatrudnieni w nadzorze zajmą docelowo dotychczasową siedzibę EBC, a pracownicy odpowiedzialni za politykę pieniężną zostaną ulokowani w nowej, tak aby zapewnić „mur" pomiędzy sprawowaniem polityki pieniężnej i nadzorczej.

Powyższe kwestie odnoszą się jednak do spraw wewnętrznych nowego nadzoru. A co on oznacza, oprócz zakładanego zwiększenia bezpieczeństwa, dla rynków finansowych? Wspomnieć trzeba o trzech sprawach.

Po pierwsze, przed objęciem banków nadzorem EBC mają one przejść tzw. stress testy, badające ich kondycję i odporność na szoki. Wyzwaniem z tym związanym jest nie tylko ustalenie scenariuszy szokowych (zróżnicowanych w sposób dyskusyjny dla poszczególnych krajów), ale także metoda komunikacji ich wyników, tak aby były wiarygodne i nie wywołały zawirowań na rynkach.

Po drugie, istnieje konieczność zebrania odpowiednich danych sprawozdawczych o bankach, także z przeszłości, aby zapewnić długie szeregi czasowe do analiz. Wyzwaniem jest zatem zrobienie tego bez zbytniego obciążania banków nową sprawozdawczością i niepowielania jej z dotychczas funkcjonującą.

Reklama
Reklama

Po trzecie, na nowy nadzór będą płacić banki nim objęte. Koszty utrzymania sieci bezpieczeństwa będą zatem wyższe niż obecnie. Co prawda nie ma jeszcze konkretnego algorytmu obliczania opłaty, ale szacuje się, że będzie to łącznie ok. 260 mln euro rocznie. Ponieważ opłata ma być uzależniona od wielkości i podejmowanego ryzyka, największe banki będę płaciły kilkanaście milionów euro, a najmniejsze – kilka tysięcy.

Jak udadzą się przygotowania i czy bilans korzyści i kosztów wyjdzie na plus, czas pokaże, a pierwszy sprawdzian nastąpi już w październiku, kiedy to mają być ogłoszone wyniki stress testów. Kolejna „godzina zero" to 4 listopada, kiedy to planowane jest rozpoczęcie działalności operacyjnej nowego nadzoru.

Małgorzata Zaleska, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego

Nie dziwi zatem intensywność przygotowań do działalności operacyjnej, polegających m.in. na ustanowieniu struktur organizacyjnych, określeniu procedur działania, powołaniu władz i zatrudnieniu licznych (kilkuset) pracowników na różnych szczeblach.

Na marginesie warto wspomnieć, że zainteresowanie pracą w nowych strukturach jest duże (ponad 8 tys. chętnych na dotychczas stworzone stanowiska). Zatrudnieni w nadzorze zajmą docelowo dotychczasową siedzibę EBC, a pracownicy odpowiedzialni za politykę pieniężną zostaną ulokowani w nowej, tak aby zapewnić „mur" pomiędzy sprawowaniem polityki pieniężnej i nadzorczej.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Diabelski dylemat: większe zadłużenie, czy wyższe podatki. Populizm w Polsce ma się dobrze
Opinie Ekonomiczne
Katarzyna Kucharczyk: Sztuczna inteligencja jest jak śrubokręt
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: PiS wiele nie ugra na „aferze KPO”. Nie nadaje się na ośmiorniczki
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Polska bezbronna przed dronami. To kolejne ostrzeżenie
Opinie Ekonomiczne
Cezary Stypułkowski: 20 miliardów na stole. Co oznacza reorganizacja PZU i Pekao
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama