Rz: Fetowaliście niedawno dziesięciolecie obecności w Polsce. Jak może wyglądać kolejna dekada?
Sanjay Samaddar: Miniona była wyjątkowo intensywna. Można ją podzielić na dwa rozdziały. Lata 2004–2008 to czas rozwoju, dobrej koniunktury i rekordowej produkcji. Drugi rozdział upłynął pod znakiem załamania rynku i konfrontacji z nową rzeczywistością gospodarczą. Dla ArcelorMittal Poland wspólnym mianownikiem dla tych okresów był nasz program inwestycyjny, który realizowaliśmy mimo kryzysu gospodarczego. Wartość naszych inwestycji przekroczyła już 5 mld zł. Jestem przekonany, że nadchodząca dekada będzie równie intensywna, co miniona. Wszystkie organizacje branżowe prognozują wzrost zużycia stali.
Przed jakimi wyzwaniami stoi koncern?
Polski sektor stalowy zmaga się z najwyższą w Europie akcyzą na nośniki energii. To stanowi naszą główną obawę na poziomie kraju. Natomiast patrząc w szerszym kontekście, jednym z kluczowych wyzwań dla branży pozostaje globalna konkurencja. W najbliższej przyszłości bardzo ważne będzie stymulowanie popytu, ochrona przed dumpingiem oraz polityka energetyczna i klimatyczna. Jesteśmy całkowicie otwartym rynkiem. Nie stanowiłoby to problemu, gdyby zasady gry były takie same dla wszystkich. Nie możemy mieć najbardziej otwartego rynku na świecie bez odpowiednich mechanizmów ochronnych.
Resort finansów stwierdził, że nie ma szans na zmniejszenie akcyzy, nie mówiąc o zniesieniu.