41-letnia Betty i 40- letni Cipras, nazywany w Atenach Sexi Alexi, albo „ciacho" z powodu popularności wśród pań domu, bo jest pełen chłopięcego uroku, są ze sobą od ponad 20 lat. I nie wiadomo co by dzisiaj robił, gdyby żona nie skierowała go do polityki i to tej daleko na lewo od komunistycznej lewicy.
Dlatego jest małe prawdopodobieństwo, że premier Grecji ugnie się przed wierzycielami. Nie pozwalają na to lewackie ideały, którym jest wierny tak samo, jak i partnerce. Jest coraz bardziej zmęczony podróżami do Brukseli, niewyspany, z podpuchniętymi oczami, ale uporczywie stara się zepchnąć Grecję na lewackie tory, tam gdzie kiedyś była Kuba. To dlatego właśnie, by nie sprzeciwić się ideałom partnerki, namawia Greków, żeby głosowali w niedzielnym referendum „oxi"- czyli nie. Chociaż najczęściej nie wiedzą co to „nie" oznacza dla nich w przyszłości.
Miłość od szkoły średniej
40-letni dzisiaj premier poznał Betty jeszcze w szkole średniej. Parą są od 1987 roku. To ona przekonała go, żeby wstąpił do Partii Komunistycznej, a potem zostali członkami Synaspismos — sojuszu greckich lewaków. Obydwoje też brali udział w demonstracjach w Genui w 2001 roku. Na terytorium Włoch dostali się wówczas za drugim podejściem. Kiedy po raz pierwszy próbowali razem z ponad 130 -osobową greckich lewaków zejść z promu w Anconie, zostali zatrzymani przez policję, jako osoby niepożądane we Włoszech. Kiedy im się nie udało, zablokowali na 24 godziny odpłynięcie promu w drogę powrotną, doszło do starć z policją. Wtedy, właśnie kiedy młodzi radykałowie starli się z europejskim establishmentem i ostatecznie przegrali, zdaniem przyjaciela premiera Tasosa Koronakisa narodziła się Syriza.
Koronakis był wtedy z Ciprasem w Genui, dzisiaj jest sekretrzem generalnym Syrizy. Starcie z Grekami zmieniło się szybko w zamieszki, w których wzięło wtedy udział ponad 100 tysięcy demonstrantów. Kiedy policja zastrzeliła 23-letniego demonstranta, zamieszki zmieniły sę w regularną bitwę uliczną. Cipras był jej aktywnym uczestnikiem.
Zdaniem Greków Sexi Alexi, który w dużej mierze wygrał wybory bo jest przystojny i emanował swoją młodzieńczą świeżością, niewiele się zmienił od czasu Genui, a kiedy tylko próbował się, Betty natychmiast przywracała go do pionu. — Każda decyzja, która w negocjacjach pakietu pomocowego zbliżała go do kompromisu z Europą, groziła Ciprasowi nie tylko kłopotami w partii, ale i w domu. Teraz, gdyby ugiął się pod naciskiem „trojki", Betty by go zostawiła bez chwili namysłu. Ona dzisiaj jest znacznie bardziej na lewo, niż Alexi — powiedział „Rzeczpospolitej" grecki przedsiębiorca, który w połowie czerwca przeniósł centralę swojej firmy na Cypr.