Rz: USA postawiły na system obrony rakietowej Patriot od Raytheona czy ten, który rozwinął Lockheed Martin – MEADS?
Marty Coyne: Pierwotne plany Waszyngtonu zakładały zastąpienie systemu Patriot przez MEADS. Ograniczenia budżetowe to zmieniły. Kilka lat temu uznano, że nie ma wystarczająco środków, aby jednocześnie utrzymać duże zestawy patriotów i rozwijać MEADS. Jednak amerykański rząd jasno zapowiedział, że wróci do tego problemu. W tym kontekście kluczowa jest decyzja Niemiec sprzed paru tygodni o oparciu obrony rakietowej właśnie na MEADS. Niemcy, podobnie jak USA i Włochy, były krajem założycielskim naszego konsorcjum, sfinansowały część kosztów rozwoju nowej technologii. Po decyzji Berlina mamy jasną perspektywę rozpoczęcia produkcji baterii antyrakietowych, a także udostępnienia naszego systemu innym krajom, w tym – miejmy nadzieję – Polsce.
Jak to, przecież polski rząd już podjął decyzję o zakupie systemu Patriot firmy Raytheon?
Rozumiemy, że Polska zdecydowała się jedynie na zakup dwóch jednostek patriotów w obecnej konfiguracji. Decyzja w sprawie pozostałych sześciu nie zapadła. Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) uznało jedynie, że będzie prowadziło rokowania z rządem amerykańskim o systemie nowej generacji. Ale to absolutnie nie wyklucza wskazania na nasz system lub jego poszczególne elementy, bo przewodnim udziałowcem konsorcjum jest Lockheed Martin, koncern amerykański. Nasza oferta idealnie pasuje do polskich oczekiwań.
Jakie są te oczekiwania? Największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski to Rosja.