Kosztowny nadmiar promocji

KNF postanowił położyć kres wojnie cenowej na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych.

Publikacja: 29.09.2015 22:00

Kosztowny nadmiar promocji

Foto: Waldemar Kompała

Walka o posiadaczy aut sprawiła bowiem, że towarzystwa miały stratę techniczną z polis OC w pierwszej połowie roku.

Nadzór zarzuca ubezpieczycielom przede wszystkim niekonsekwencję taryfową. Sugestie dotyczące zmiany modeli wyceny ryzyka czy ustalenia składki minimalnej można odebrać jako zwrócenie uwagi na brak umiaru w stosowaniu promocji. A to wraz z rosnąca liczbą szkód i coraz większymi problemami z pozyskaniem klientów na stosunkowo nasyconym rynku może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa finansowego zakładów, a co za tym idzie – dla ich klientów.

Na pierwszy rzut oka zastrzeżenia i rekomendacje zmian KNF to dla klientów zła informacja. Jeśli ubezpieczyciele się do nich zastosują (w dokumencie KNF delikatnie przypomina, że jedną z sankcji, jaką ma w zanadrzu, jest odebranie zezwolenia na prowadzenie działalności), ceny polis niechybnie wzrosną. Tyle że może powinny.

Jakość usługi zależy zwykle od jej ceny. Przy cenach, które nie dają szansy na zysk, towarzystwa robią wszystko, by obniżyć koszty. Wszyscy ci, którzy zetknęli się z procesem likwidacji szkody z OC lub AC, wiedzą, że potrafi to być droga przez mękę, a likwidatorzy starają się za wszelką cenę obniżyć koszty napraw. Najlepszym przykładem jest masowa liczba spraw o zwrot od ubezpieczyciela sprawcy wypadku kosztów wynajmu pojazdu zastępczego na czas naprawy.

Warto pamiętać, że dotychczas, nawet jeśli z pewnym opóźnieniem, KNF poprawnie wyczuwał niebezpieczeństwa rynku finansowego. Jego rekomendacje dotyczące kredytów hipotecznych, a zwłaszcza tych nominowanych w walutach obcych, okazały się ostatecznie w pełni uzasadnione. Choć w momencie ich wydawania rynek uważał, że to nic innego jak utrudnianie mu biznesu, a klienci, że to utrudnianie im życia.

Problemy finansowe towarzystw mogą mieć poważne konsekwencje dla posiadaczy polis AC i OC. Choć na razie nic nie wskazuje na to, że podmiotom aktywnym na tym rynku grozi upadłość, to przedłużające się straty, przybliżają je do tego momentu. Nawet jeśli spadająca rentowność doprowadzi tylko do konsolidacji, to efektem końcowym będzie spadek konkurencji. A to już gwarancja wyższych cen.

Walka o posiadaczy aut sprawiła bowiem, że towarzystwa miały stratę techniczną z polis OC w pierwszej połowie roku.

Nadzór zarzuca ubezpieczycielom przede wszystkim niekonsekwencję taryfową. Sugestie dotyczące zmiany modeli wyceny ryzyka czy ustalenia składki minimalnej można odebrać jako zwrócenie uwagi na brak umiaru w stosowaniu promocji. A to wraz z rosnąca liczbą szkód i coraz większymi problemami z pozyskaniem klientów na stosunkowo nasyconym rynku może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa finansowego zakładów, a co za tym idzie – dla ich klientów.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację