Wraca klauzula obejścia prawa

Jeżeli uszczelnienie systemu podatkowego się powiedzie, to będę chciał obniżyć VAT – zapowiada minister finansów Paweł Szałamacha.

Aktualizacja: 02.12.2015 08:13 Publikacja: 01.12.2015 21:00

Wraca klauzula obejścia prawa

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

W połowie grudnia rząd ma przedstawić swój projekt budżetu na 2016 r. Jaki planujecie deficyt?

Odpowiem dokładnie na to pytanie, gdy skierujemy ostateczny projekt budżetu na Radę Ministrów.

Ale czy będzie poniżej unijnego limitu 3 proc. PKB?

Może być równo 3 proc. , bądź 3,1-3,2 proc.

Od czego to zależy?

Chociażby od tego, kiedy zostaną wprowadzone podatki sektorowe, czyli jak skuteczna będzie akcja ciężkiej artylerii, skierowana przeciwko opodatkowaniu sektora bankowego i supermarketów. Teraz często się mówi, ze to będzie koniec świata, zastój gospodarczy itp. Deficyt będzie zależał też od tego, jak uda się ukształtować wpływy z dywidend ze spółek Skarbu Państwa. Minister skarbu państwa nie jest entuzjastą zwiększania dywidend, bo spółki mają swoje plany inwestycyjne.

Minister energii mówił, że nie będzie dywidend w tym sektorze.

Ale o tym mówiła premier w expose, więc może go przekona. Jesteśmy jedną drużyną.

Od kiedy ruszą podatki sektorowe i w jakiej postaci?

Decyzje zapadły, ale ich wykonanie jest częściowo w klubie sejmowym, częściowo w rządzie i częściowo w moim resorcie. Ponieważ zależy nam, by te podatki były wprowadzane w miarę szybko, nie jesteśmy w tej chwili w stanie przejść pełnej ścieżki „przekładania" papierów w administracji. Dlatego projekty zostaną przedłożone jako inicjatywa poselska. Według mojej wiedzy, klub PiS już ma tekst ustawy.

To jaki podatek od banków? Od kiedy?

To będzie podatek od aktywów banków i instytucji ubezpieczeniowych, bez TFI. Zgodnie z naszym bazowym scenariuszem, ze stawką 0,39 proc. Nie sądzę, by się udało od 1 stycznia, raczej od 1 lutego, tak był czas na odpowiednie vacatio legis i rozporządzenia wykonawcze. Po więcej szczegółów odsyłam do klubu.

Jakie wpływy z tego tytułu zapisze pan w budżecie 2016?

Między 6 mld a 6,5 mld zł.

A podatek od sklepów wielkopowierzchniowych?

Tu jest sprawa bardziej złożona. Ten projekt nie jest tak zaawansowany. Są liczne głosy wskazujące na słabe strony pierwotnego projektu, które będą musiały być wzięte pod uwagę w dopracowaniu ostatecznego kształtu.

Jakie wpływy z tego podatku? Wcześniej mówił pan o 3,5 mld zł, teraz już o 2-2,5 mld zł.

Mamy początek grudnia, a prace na projektem trwają. Jest różnica, czy ta danina wejdzie w życie od 1 lutego, czy od 1 kwietnia, bo terminy oznaczają odpowiednio mniej wpływów w budżecie.

Wprowadzając projekty jako inicjatywę poselską omijacie konsultacje społeczne.

Nie zgadzam się z taką tezą. Konsultacje projektu będę w Sejmie. A warto podkreślić, że historycznie rzecz ujmując, parlamenty uzyskiwały swoje znaczenie poprzez to, że zabiegały przede wszystkim o ustanawianie podatków. Nie zależało im tak bardzo na reprezentacji politycznej, na wyłanianiu egzekutywy, tylko właśnie na podatkach. To że jest to inicjatyw poselska, nie jest żadnym powodem do ogłoszenia skandalu.

Czy ma pan pełny pakiet rozwiązań kończących z procederem karuzel i „lewych" faktur w VAT?

Z projektami dotyczącymi VAT pojawimy się w Sejmie po przyjęciu budżetu na 2016 r. Zakładamy, że budżet na 2016 r. będzie przyjęty przez rząd w połowie grudnia, Gdy parlament zakończy prace nad budżetem, planujmy przedstawić rozwiązania dotyczące innych danin, w tym podstawowej kwestii podatku VAT. Te rozwiązania muszą być komplementarne, musi być sprzężenie zwrotne między zmianami w prawie, zmianami instytucjonalnymi oraz zakresu narzędzi informacyjnych. A okazuje się, że brakuje nawet bardzo prostych, wprost podstawowych instrumentów. Po objęciu stanowiska ministra finansów mogłem potwierdzić swoją wcześniejszą intuicyjną wiedzę, że polski fiskus nie dysponuje np. nakładką na informatyczny program podatkowy pozwalającą na blokadę zwrotu VAT–u w sposób automatyczny, po szybkim wskazaniu przez system nieprawidłowości.

Dociekał pan dlaczego?

To bardzo ciekawa historia. Okazuje się, że brak takiego komponentu został zauważony w resorcie finansów, nie ma go np. we wdrażanym od 2013 przez firmę Sygnity programie e-podatki. W związku z tym zdecydowano złożyć wniosek o dofinansowywanie unijne na projekt stworzenia stworzenia takiego narzędzia i wykorzystania go do systemu.

Czemu wniosek o pieniądze z UE?

To pewnie kwestia ogólnego błędnego przekonania, że nic się nie da zrobić bez unijnych pieniędzy. Ale zostawmy tę kwestię, w każdym razie zdecydowano, by pójść ścieżką pieniędzy z programu Cyfrowej Polski. No i wnioski zostały zaopiniowane negatywnie.

Gdzie, w Brukseli?

Nie, tutaj w Polsce, przez podwładnych ówczesnego ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego.

Jakie było uzasadnienie?

Poprosiłem o notę w tej sprawie. Ale czyż można znaleźć lepszy dowód na potwierdzenie tezy – wypowiedzianej przez człowieka, która był kiedyś mocną postacią polskiej polityki, byłego ministra spraw wewnętrznych – o państwie, które funkcjonuje tylko teoretycznie? Lewa półkula mózgu państwa zdiagnozowała krytyczną funkcję do wykonania, bo zbieranie podatków jest taką krytyczną funkcją, a druga półkula odpowiedziała, że po prostu takiej potrzeby nie widzi.

Co z centralnym rejestrem faktur?

To jeden z elementów uszczelniania systemu VAT. Ale są różne propozycje, i różne ścieżki jego wprowadzenia, musimy to przeanalizować. Dotychczas administracja koncentrowała się tylko na pewnej części problemu VAT. Wysiłek organizacyjno-intelektualny skupiony był na transakcji z klientami detalicznymi, czyli paragonach. A gros problemów systemowych z VAT jest w obrocie wewnątrz biznesu (BtB). W mojej ocenie nie podjęto do tej pory niestety adekwatnych kroków.

Mówi pan, że najpierw zrobicie ustawę budżetową, a potem zajmiecie się VAT. Czy w budżecie zostaną zapisane profity z uszczelniania?

Tu argumentacja jest trudniejsza, trudno wystawić mokry palec na wiatr i stwierdzić, że ze zwiększonej ściągalności będzie X miliardów. By ten argument uzyskał zrozumienie chociażby u speców Komisji Europejskiej, muszą iść za tym konkretne działania. Samą siłą woli tego się nie osiągnie.

Ale czy w ustawie budżetowej na 2016 r. będą już jakieś efekty uszczelniania, np. 2 mld albo 10 mld zł?

Będą, nie tylko w przypadku VAT, ale też innych dochodów. Zamierzamy bowiem wprowadzić do ordynacji podatkowej klauzulę obejście prawa podatkowego. Wracamy do koncepcji która była już dopracowana i gotowa do wprowadzenia. Ale ze względów, jak sądzę, wyborczych, zaniechano jego realizacji.

Opór biznesu był silny.

Mamy tu ciekawą historię. 10 lat temu kwestia takiej generalnej klauzuli została wyłączona, jak pstryczkiem elektryczkiem, przez Trybunał Konstytucyjny. Wówczas ustawa była bardzo lakoniczna, a przez to dawała zbyt szerokie pole do działań fiskusa. Trybunał jednak wskazał w miarę precyzyjnie, czego w niej brakuje.

Nowy projekt uzupełnia braki?

Tak, a do tego bierzemy pod uwagę, to co zrobiły inne kraje OECD w tym zakresie. Nasza klauzula mocno wzoruje się na rozwiązaniach brytyjskich. Sądzę że zmienił się klimat intelektualno– gospodarczo–prawny. Nastąpiła niesamowita internacjonalizacja polskiej gospodarki. To, co wówczas, u progu wejście do UE – pewne transakcje, konstrukcje podatkowe – wydawało się abstrakcyjne, czy bardzo kosztowne, okazało się szybko naszymi realiami, Rzeczywistość nas dogoniła . Widzę też zmianę nastawienia w części środowisk eksperckich. W swojej pracy chciałbym też pozyskiwać poparcie także wśród środowisk gospodarczych, wśród ludzi którzy chcą współtworzyć gospodarkę, np. budować mosty, drukować książki czy produkować leki, a nie kręcić karuzelą VAT-owską, bądź wymyślać struktury na Cyprze.

Ale ta klauzula jest sprzeczna z duchem klauzuli wprowadzonej przez prez. Komorowskiego o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatników.

Wiosną tego roku powstały dwie klauzule generalne, z których tylko jedna została wprowadzona w życie. Nie uważam, by te klauzule były sprzeczne. Są komplementarne, dopełniają się nawzajem.

To jak fiskus będzie traktował firmy, która klauzula weźmie górę?

Ta alternatywa jest fałszywa. Chyba nikt nie twierdzi, że Holandia czy Wielka Brytania, które mają klauzulę obejścia prawa podatkowego, stworzyły ustawodawstwo opresyjne wobec podatników. Wiem że biorę na barki karkołomne zadanie, ale chciałbym – podkreślę jeszcze raz, by duża cześć przedsiębiorców była moim sojusznikiem. W przeciwnym wypadku będą mieli taką sytuację, jak kilka lat temu, gdy reakcją ówczesnego szefa resortu finansów na problemy ze ściąganiem podatków była podwyżka stawek VAT. Po czym problemy narosły. Nie uzdrowimy systemu bez takiego uczciwego podejścia do podatników. Możemy ograniczyć fiskalizm, ukrócić oszustwa podatkowe, podwyższyć kwotę wolną, ale tak jak dotychczas specjalizowaliśmy się w sztuce niepłacenia na własne państwo, tak teraz zapraszam do tego, by myśleć inaczej-płacić na własne państwo i dążyć do poprawy jakości rządzenia. Natomiast nie chciałbym być w sytuacji tylko proszącego, potrzeba mi instrumentów.

Ta generalna klauzula zadziała już w przyszłym roku? Ponownie pytamy, na jakie dochody z tego tytuły liczycie?

Oceny skutków regulacji mówiły o dochodach sięgających 3 mld zł rocznie.

Od kiedy niższa stawka CIT dla małych firm?

Tak jak mówiłem wcześniej, po zatwierdzeniu budżetu przejdziemy do ustaw podatkowych, wtedy będę mógł mówić o stawkach CIT, PIT, kwocie wolnej, odpisach na inwestycje w badania naukowe i rozwój, itp. Priorytet ma to do siebie, że trzeba go zrealizować, a wszystko inne musi się do tego dostosować.

A jaki jest priorytet? Budżet na 2016 r. z dodatkiem na dziecko?

Tak.

Będzie obniżka VAT od 2017 r. ?

Jeżeli te kroki, o których mówiłem, powiodą się, to będę chciał obniżyć VAT. Ale to zależy, czy uda się nam chociaż troszeczkę przesunąć tę górę lodową, zmienić wektory w polityce podatkowej, przy wsparciu środowisk, które są zainteresowane ukróceniem negatywnych zjawisk dla polskiego budżetu.

CV

Paweł Szałamacha ukończył prawo na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Odbył roczne studia z zarządzania publicznego na John F. Kennedy School of Government Uniwersytetu Harvarda. W latach 2005–2007 był wiceministrem Skarbu Państwa w rządzie PiS. Jest współzałożycielem Instytutu Sobieskiego.

Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku