Reklama
Rozwiń

Urzędnicy wolą tradycyjne auta

Plan miliona elektrycznych samochodów na polskich drogach w 2025 roku sypie się u samej podstawy. To, co według Ministerstwa Energii miało przyspieszać elektryfikację motoryzacji – państwowe instytucje budujące floty elektrycznych samochodów – już ją hamuje. Urzędnicy podnoszą bunt, nie chcą przymusowej przesiadki na pojazdy tankowane z gniazdka.

Aktualizacja: 01.06.2017 23:23 Publikacja: 01.06.2017 22:53

Adam Woźniak

Adam Woźniak

Foto: Fotorzepa, Adam Bogacz Adam Bogacz

I trudno im się dziwić. Ustanawianie obowiązkowych wysokich udziałów dla aut, które w Polsce są dziś jedynie marginesem rynku, wydaje się nieporozumieniem. Zmuszani mają się czego obawiać. Samochody elektryczne są na razie drogie (średnio 130–150 tys. zł) i trudno przewidzieć, kiedy ich ceny spadną do akceptowalnego poziomu. Takiego, w którym miejski samochód elektryczny będzie tańszy od zasilanego benzyną lub dieslem auta klasy średniej. Nie ma także pewności, kiedy infrastruktura ładowania zostanie na tyle rozwinięta, by poruszający się autem z silnikiem wyłącznie elektrycznym zyskali możliwość doładowania akumulatorów nie tylko w dużych galeriach handlowych czy na parkingach firm energetycznych. A te dwie przeszkody hamują rozwój elektromobilności nie tylko w Polsce, ale także w bogatych krajach Europy Zachodniej, od których pod względem rozwijania ekologicznego transportu dzieli nas przepaść.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem
Opinie Ekonomiczne
Prof. Tryjanowski: Energetyka została zamknięta w plemiennych bańkach
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB