Gdy majątkowy striptiz szkodzi

Teoretycznie im większa jawność wśród ludzi mających dostęp do grosza publicznego, tym lepiej. Jednak nawet szczytny zamysł może zaszkodzić, gdy się zdrowo przesadzi. Tak jak w projekcie ustawy o jawności życia publicznego autorstwa ministra tajnych służb Mariusza Kamińskiego.

Publikacja: 23.11.2017 21:00

Gdy majątkowy striptiz szkodzi

Foto: 123RF

Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar nazwał to powszechną lustracją majątkową. Coś w tym jest, jeśli liczbę zobowiązanych do ujawnienia majątku zwiększa się nagle o ponad połowę, do 800 tys. osób. Obowiązek obejmie m.in. członków władz spółek z co najmniej 10-proc. udziałem Skarbu Państwa lub samorządów, urzędników sądowych, samorządowych i tych z korpusu służby cywilnej, żołnierzy, strażaków, a nawet powiatowych lekarzy orzeczników ZUS. A to tylko część tej potężnej grupy. Na ogólnodostępnej stronie Biuletynu Informacji Publicznej mają ujawniać wszystko jak na spowiedzi.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Deklaracja Ateńska: chcemy latać więcej, ale ciszej i czyściej
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Donald Trump wygrał w Hadze, ale Europa wygrała jeszcze bardziej
Opinie Ekonomiczne
NATO zrobiło swoje. Teraz czas na UE
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czy zbrojenia napędzają gospodarkę?
Opinie Ekonomiczne
Wojciech Szymczak: Czy w świecie AI edukacja jest jeszcze potrzebna