Recepta na lek refundowany może być z błędem

Tylko brak podpisu lekarza dyskwalifikuje receptę na lek refundowany. Groźne są niedociągnięcia prowadzące do jego wyłudzenia. Zbytni formalizm NFZ utrudnia życie pacjentom, lekarzom i aptekarzom

Aktualizacja: 13.03.2012 11:38 Publikacja: 13.03.2012 08:24

Zbytni formalizm wypisywania recept do niczego dobrego nie prowadzi. Przeciwnie, wszystkim zainteres

Zbytni formalizm wypisywania recept do niczego dobrego nie prowadzi. Przeciwnie, wszystkim zainteresowanym utrudnia życie – stwierdził SN

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik SM Sławomir Mielnik

Zbytni formalizm wypisywania recept do niczego dobrego nie prowadzi. Przeciwnie, wszystkim zainteresowanym utrudnia życie – stwierdził Sąd Najwyższy (sygnatura akt: I CSK 216/11), uzasadniając korzystny dla apteki wyrok w procesie o refundację leków.

Aptekarze się cieszą z tego stanowiska SN, tym bardziej że w kilku wcześniejszych wyrokach orzekł on, że recepty refundowane muszą być bezbłędne. Takie rygorystyczne stanowisko prezentował też Narodowy Fundusz Zdrowia.

Kwestie te wynikły w sporze między firmą aptekarską Juventa z Legionowa o zapłatę 75 tys. zł od NFZ za wydanie pacjentom leków. W 2007 r. kontrola NFZ stwierdziła braki w wypełnieniu kilkudziesięciu recept. Można je podzielić na trzy grupy: Na kilkunastu receptach brakowało podpisu lekarza; dużą grupę stanowiły mniejsze uchybienia: niepełny adres pacjenta, brak pieczątki, identyfikatora oddziału NFZ. Trzecia grupa to kilkanaście przypadków wydania po dwa opakowania leku onkologicznego, choć zgodnie z tzw. charakterystyką produktu jedno wystarczało na 84 dni, a wydając drugie apteka przekraczała dawkę przewidzianą na trzymiesięczną kurację.

Sądy niższych instancji zajęły inne stanowiska: sąd okręgowy uwzględnił żądanie apteki, sąd apelacyjny oddalił je w całości.

Mec. Michał Sut z NFZ argumentował, że nie ma żadnych wyjątków: niepełna (niepoprawiona w przewidzianym trybie) recepta nie upoważnia do wydania leku, a w konsekwencji do refundacji, a apteka musi za takie błędy ponieść konsekwencje.

– Większość tych uchybień pozwala zidentyfikować pacjenta, nie naraża więc NFZ na szkody – replikowała mec. Katarzyna Kudlak, pełnomocnik apteki. Sąd Najwyższy przychylił się do stanowiska apteki.

– Z tego powodu, że lekarz wypisze dwa opakowania, nie wynika dla nikogo żadna strata, przeciwnie, wszyscy zyskują: pacjent nie musi iść po raz drugi do lekarza, lekarz nie traci czasu, tak samo apteka – powiedział sędzia Józef Frąckowiak. – Recepta na lek, zwłaszcza refundowany, powinna być wypełniona zgodnie z przepisami, a aptekarz powinien ją sprawdzić i ewentualnie poprawić. Jednocześnie przepisy pozwalają odmówić wydania leku (a więc też refundacji), gdy „zachodzi uzasadnione podejrzenie co do autentyczności recepty".

– Ludzką rzeczą jest zaś popełniać błędy – nawiązał sędzia do rzymskiego powiedzenia. Granicą, za którą recepta jest nieważna, jest zatem uzasadnione podejrzenie, że lek (pieniądze z refundacji) trafią do nieuprawnionej osoby. Tę granicę przekracza brak podpisu lekarza, ale nie inne braki recepty.

W konsekwencji SN nakazał ponowne rozpoznanie sprawy. Chociaż w ostatnią sobotę wyszło kolejne rozporządzenie w sprawie recept, zasady ich wypisywania pozostały te same.

– Jak długo recepty będą wypisywane ręcznie, nie będzie informatycznego systemu, tak długo będą pomyłki – mówi dr Marek Jędrzejczak, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. – Cieszymy się więc z tego orzeczenia, gdyż rygoryzm NFZ doprowadził już niejedną aptekę na skraj bankructwa.

Co mówią przepisy

O czym musi pamiętać lekarz

Na recepcie muszą być wypisane:

Czytaj także w serwisach:

Sfera budżetowa

»

Lekarze i pielęgniarki

Zbytni formalizm wypisywania recept do niczego dobrego nie prowadzi. Przeciwnie, wszystkim zainteresowanym utrudnia życie – stwierdził Sąd Najwyższy (sygnatura akt: I CSK 216/11), uzasadniając korzystny dla apteki wyrok w procesie o refundację leków.

Aptekarze się cieszą z tego stanowiska SN, tym bardziej że w kilku wcześniejszych wyrokach orzekł on, że recepty refundowane muszą być bezbłędne. Takie rygorystyczne stanowisko prezentował też Narodowy Fundusz Zdrowia.

Pozostało 87% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"