Medycyna rodzinna: przychodnia pediatry i internisty, bezpłatna zmiana lekarza

Po tym, gdy w marcu zmarło dwoje dzieci, które miały utrudniony dostęp do lekarza rodzinnego i pogotowia, Ministerstwo Zdrowia chce poprawić funkcjonowanie podstawowej opieki zdrowotnej (poz).

Zespoły w przychodni

Przygotowało projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych. Proponuje, aby przychodnię rodzinną oprócz lekarza ze specjalizacją w medycynie rodzinnej mógł otwierać także pediatra oraz internista. Będą mogli jednocześnie zawierać z NFZ kontrakt na udzielanie pacjentom pomocy w ramach medycyny rodzinnej.

10 tys.

lekarzy pierwszego kontaktu pracuje w Polsce

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz uzasadnia, że teraz dzieci mają utrudniony dostęp do pediatry. Dzięki zmianom rodzic będzie mógł wybrać, czy jego pociechą w placówce podstawowej opieki zdrowotnej zajmie się lekarz rodzinny, pediatra czy internista. W zamyśle ministerstwa lekarze tych trzech specjalności mają bowiem tworzyć zespoły w przychodniach rodzinnych.

Zmiany nie do końca podobają się lekarzom rodzinnym.

– Pediatra i internista nie są przygotowani w pełni do pracy w takim charakterze. Pacjentem w przychodni całościowo najlepiej zajmie się lekarz ze specjalizacją w medycynie rodzinnej – mówi Wojciech Perekitko z Porozumienia Zielonogórskiego. Zaznacza, że pediatrzy już teraz pracują w przychodniach rodzinnych i dzieci nie mają problemu z dostępem do nich.

– Tylko że oni są ukryci w systemie, bo wielu zrobiło także specjalizację z medycyny rodzinnej i w tym charakterze pracują – tłumaczy Perekitko.

Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego uważają, że problemem w systemie podstawowej opieki jest brak lekarzy rodzinnych. Tych jest w kraju ok. 10 tysięcy.

– Dlatego jeśli jest niedosyt lekarzy rodzinnych, niech interniści i pediatrzy otwierają przychodnie. Są równie dobrze przygotowani do opieki nad pacjentem w placówkach podstawowej opieki – mówi Aneta Król-Żurawska, ekspert ds. ochrony zdrowia Instytutu Spraw Publicznych.

5,5 tys.