Oficjalne liczby mówiące o ponad 16 000 zakażonych HIV w Polsce nie odzwierciedlają realnej skali problemu. Dotarliśmy do najnowszych danych mówiących o tym, że ponad 50 proc. osób zakażonych w Polsce nie wie o swoim zakażeniu. Jest to najgorszy wyniki w skali UE, gdzie odsetek niewykrytych zakażeń wynosi zaledwie 20 proc., a unijne władze epidemiologiczne już biją na alarm!
Polscy specjaliści biją na alarm. Właśnie zebrali się na dorocznej konferencji Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS w Krakowie. Ich spotkanie zbiega się z 20-leciem utworzenia Towarzystwa oraz 30-leciem wyodrębnienia przez Luca Montagniera i Roberta Gallo wirusa AIDS. Pierwszy pacjent zarażony HIV pojawił się w naszym kraju w 1985 roku ale przywiózł chorobę z zagranicy. Pierwszy zdiagnozowany w Polsce przypadek wykryto we Wrocławiu pod koniec lat 80-tych, kiedy lekarze nie mieli jeszcze żadnych leków, które tym pacjentom mogliby zaproponować.
- Władze powołały specjalny zespół, który miał zajmować się tym problemem. Nie zmniejszyło to jednak paniki jaka wybuchła w społeczeństwie - wspomina prof. Adam Gładysz, pierwszy przewodniczący Towarzystwa. Wszyscy pamiętamy ataki na domy dla chorych jakie tworzył Marek Kotański.
Trudno nawet było się tym ludziom dziwić skoro wówczas zakażonymi byli głównie czynni narkomani i homoseksualiści, a i lekarze wiedzieli o samej chorobie niewiele i często sami tej panice ulegali. - Do powszechnej świadomości dotarły już informacje, że z HIV można dość normalnie żyć, że dostępne są nieodpłatnie leki, że zakażenie HIV nie musi oznaczać końca planów rodzinnych czy kariery zawodowej - twierdzi profesor Brygida Knysz z Wrocławia - aktualna przewodnicząca PTNA.
Na zjeździe krakowskim specjalnym gościem będzie pracujący w USA profesor Mariusz Ratajczak, który wykazał, że w komórkach krwi pępowinowej człowieka znajdują się markery komórek embrionalnych zdolnych do odtwarzania innych narządów.