Opiniowany przez sejmową Komisję Zdrowia pakiet kolejkowy, czyli zmiany w ustawie o świadczeniach zdrowotnych, to ukochane dziecko ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Ma znieść limity w onkologii oraz skrócić kolejki do specjalistów i do badań, ratując przed śmiercią tysiące Polaków. Założenia są szczytne, a projekt oparto na nie byle jakim dokumencie, bo na tzw. cancer planie – świeżo ukończonej Strategii Walki z Rakiem na lata 2015–2024. Tyle że założenia ministerialne nie do końca pokrywają się z projektem, który przez ponad rok opracowywało 200 onkologów, ekonomistów i ekspertów służby zdrowia.
Karta jak wyrok
Bartosz Arłukowicz powtarza, że pakiet kolejkowy umieszcza pacjenta w centrum uwagi. Może dlatego, mimo protestów lekarzy, uparcie trwa przy Karcie Pacjenta Onkologicznego. Dokument ma dostawać chory z diagnozą lub podejrzeniem nowotworu. Dzięki niemu do specjalisty i na badania diagnostyczne trafi bez kolejki, a onkolog przyjmie go z odrębnej listy.
– To stygmatyzacja tych pacjentów. Przecież według założeń ministerstwa tylko u jednego na 15 zdiagnozujemy nowotwór. Dlaczego pozostałych ?14 tygodniami ma żyć w ogromnym stresie? – pyta prof. Jacek Jassem, do niedawna prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, jeden z głównych autorów cancer planu.
Kary za leczenie
Projekt onkologów zamiast karty proponował rozwiązanie systemowe – 300 centrów szybkiej diagnostyki, w które przekształcono by część istniejących poradni onkologicznych. Skupiałyby wszystkich specjalistów kluczowych dla walki z nowotworem: onkologa, radioterapeutę, chirurga, patomorfologa i biologa molekularnego. Tam też działałaby szybka ścieżka diagnostyczna dla osób z podejrzeniem raka, a pacjent nie musiałby wędrować od gabinetu lekarza rodzinnego do pracowni rezonansu magnetycznego, a potem do onkologa.
Pakiet kolejkowy tych wędrówek nie ograniczy. Pacjent zacznie je w gabinecie lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), na którego nowa ustawa zrzuca główny ciężar diagnozy. Ministerstwo da lekarzom POZ możliwość zlecania dodatkowych, drogich badań, które pozwalają wykryć nowotwór.