Odkąd pandemia przyspieszyła, w przeciążonej służbie zdrowia liczy się każda para rąk. Państwo musiało sięgnąć nawet po przymus, tj. decyzję o skierowaniu do pracy w walce z Covidem. A to może mieć konsekwencje podatkowe, bo pojawia się pytanie, czy lekarz, który ma prywatną praktykę, czyli działalność opodatkowaną liniowym PIT, może przez to stracić preferencję.
Problem jest realny, o czym świadczy np. list od lekarza, który otrzymał od wojewody łódzkiego skierowanie do pracy w szpitalu w Kutnie z umową o pracę. Obawia się, czy zatrudniając się na etacie i ewentualnie później świadcząc usługi już na kontrakcie, będzie mógł korzystać z liniowego PIT, który wybrał. I słusznie, bo podatkowo sprawa nie jest oczywista.
Czytaj także:
Kwestia ocenna
Wszystko przez art. 9a ust. 3 ustawy o PIT. Wynika z niego, że jeżeli podatnik, który wybrał liniowy PIT, uzyska m.in. z działalności gospodarczej prowadzonej samodzielnie przychody ze świadczenia usług na rzecz byłego lub obecnego pracodawcy odpowiadających czynnościom, które wykonywał lub wykonuje w roku podatkowym w ramach stosunku pracy, traci w roku podatkowym prawo do preferencji. W konsekwencji jest obowiązany do wpłacenia zaliczek od dochodu osiągniętego od początku roku według skali podatkowej i musi zapłacić odsetki.