Poseł PiS: To, że ktoś ma paszport covidowy, nie oznacza, że jest "czysty"

Oczywiście kwestia walki z pandemią, dużej liczby zgonów, różnych problemów, z którymi się mierzymy jest to coś, co rzeczywiście bardzo mocno dotyka - mówił w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską poseł PiS, Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia.

Publikacja: 19.01.2022 09:36

Tomasz Latos

Tomasz Latos

Foto: TV.RP.PL

- To jest wielki problem. Źle się z tym czuję i współczuję ministrowi zdrowia, który jest osobą na pierwszej linii frontu, który odpowiada za to. Wyobrażam sobie jak całe kierownictwo resortu musi czuć się mając do obwieszczenia codziennie niestety najczęściej złe wiadomości - mówił o sytuacji epidemicznej w kraju poseł PiS.

Czytaj więcej

Weryfikacja szczepień przez pracodawców? Poseł PiS: Polacy są tutaj podzieleni

O tzw. ustawie Czesława Hoca (o weryfikacji szczepień przez pracodawców - red.) poseł Latos mówił, że zakłada, iż będzie ona procedowana na następnym posiedzeniu Sejmu i - jego zdaniem - powinna być procedowana. Podkreślmy: te wszystkie środowiska antyszczepionkowe mówią o tym, że to jest ustawa o segregacji, o przymusie szczepień. Nic z tych rzeczy. Ta ustawa z jednej strony ma dać pewien oręż pracodawcom, aby wiedzieli kto jest w danym momencie nosicielem wirusa, kto nie, ale to jest też przede wszystkim dobre dla nas wszystkich, dla tych pracowników również, ponieważ darmowe testowanie blisko miejsca pracy ma umożliwić testowanie nie tylko przez osoby niezaszczepione, chociaż rzeczywiście, trzeba to podkreślić, są one kilka- a nawet kilkunastokrotnie bardziej narażone na to, że zachorują, a przebieg będzie ciężki; ale również osoby zaszczepione, które czują się gorzej, będą mogły być testowane. Aby gdy idzie fala Omikrona, osoby zakażone izolować, przecinać transmisję wirusa, bo inaczej te czarne scenariusze, mówiące o 100 tys. zakażeń dziennie, mogą się spełnić - ostrzegał parlamentarzysta. 

Te wszystkie środowiska antyszczepionkowe mówią o tym, że to jest ustawa o segregacji, o przymusie szczepień. Nic z tych rzeczy

Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia

A dlaczego rząd wycofał się z zapowiedzi przyjęcia przepisów, które miałyby wprowadzić stosowanie w Polsce paszportów covidowych? - Od pewnego czasu można obserwować pewną większą ostrożność przy tego typu projektach. Co się zmieniło? Nie wiem. Czy to jest kwestia wewnętrznej dyskusji, czy tego, że zmienia się ogląd tego, co dzieje się w czasie epidemii. Okazuje się przecież, że paszporty covidowe są ważne, bo ważne jest szczepienie, ale jednocześnie to, że ktoś jest posiadaczem paszportu nie oznacza, że jest "czysty", że nie jest nosicielem wirusa, że nie przenosi go dalej. Może dlatego w tej ustawie, która trafiła do parlamentu, ma być postawiony nacisk przede wszystkim na testowanie - wyjaśnił Latos.

Poseł mówił też o dymisjach w Radzie Medycznej przy premierze Mateuszu Morawieckim.

- Chciałem bardzo gorąco podziękować członkom Rady Medycznej przy premierze, za ich kilkunastomiesięczną, ciężką, społeczną pracę. Uważam, że w takiej czy innej formie ta Rada Medyczna powinna funkcjonować. Pewnie jest potrzeba oceny tego, co będzie również po pandemii, pewnie jest potrzeba funkcjonowania przy premierze ekspertów z innych dziedzin: ekonomii, socjologii. Natomiast my musimy mieć taki głos doradczy, na tu i teraz na pandemię, na to jak sobie z nią radzić - przekonywał.

Mówiąc o dużej liczbie zgonów chorych na COVID-19 w Polsce, poseł stwierdził, że "z pewnością poziom zaszczepienia jest tym, co determinuje łagodniejszy lub cięższy przebieg choroby", na co "wskazują obiektywne dane", a ponadto "jeszcze przed pandemią w Polsce czas życia był o kilka lat krótszy niż na Zachodzie". - Brało się to z bardziej lekceważącego podejścia do profilaktyki. Druga sprawa problemy z dostępnością do ochrony zdrowia też się na to nakładało oraz nasze indywidualne, lekceważące podejście do leczenia już zdiagnozowanych chorób. Jeśli na te zaniedbania nałożył COVID to doprowadził do tego, że ta śmiertelność jest taka wysoka, ze względu również na schorzenia towarzyszące - tłumaczył poseł.  

- To jest wielki problem. Źle się z tym czuję i współczuję ministrowi zdrowia, który jest osobą na pierwszej linii frontu, który odpowiada za to. Wyobrażam sobie jak całe kierownictwo resortu musi czuć się mając do obwieszczenia codziennie niestety najczęściej złe wiadomości - mówił o sytuacji epidemicznej w kraju poseł PiS.

O tzw. ustawie Czesława Hoca (o weryfikacji szczepień przez pracodawców - red.) poseł Latos mówił, że zakłada, iż będzie ona procedowana na następnym posiedzeniu Sejmu i - jego zdaniem - powinna być procedowana. Podkreślmy: te wszystkie środowiska antyszczepionkowe mówią o tym, że to jest ustawa o segregacji, o przymusie szczepień. Nic z tych rzeczy. Ta ustawa z jednej strony ma dać pewien oręż pracodawcom, aby wiedzieli kto jest w danym momencie nosicielem wirusa, kto nie, ale to jest też przede wszystkim dobre dla nas wszystkich, dla tych pracowników również, ponieważ darmowe testowanie blisko miejsca pracy ma umożliwić testowanie nie tylko przez osoby niezaszczepione, chociaż rzeczywiście, trzeba to podkreślić, są one kilka- a nawet kilkunastokrotnie bardziej narażone na to, że zachorują, a przebieg będzie ciężki; ale również osoby zaszczepione, które czują się gorzej, będą mogły być testowane. Aby gdy idzie fala Omikrona, osoby zakażone izolować, przecinać transmisję wirusa, bo inaczej te czarne scenariusze, mówiące o 100 tys. zakażeń dziennie, mogą się spełnić - ostrzegał parlamentarzysta. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Obturacyjny bezdech senny – choroba niedoceniana
Ochrona zdrowia
Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept
Ochrona zdrowia
Gdańskie centrum sportu zamknięte do odwołania. Znaleziono groźną bakterię
Ochrona zdrowia
Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: WOŚP nie ma nic wspólnego z wydolnością systemu ochrony zdrowia