Dyżurujący lekarz dostanie wynagrodzenie jak za nadgodziny

Medykowi należą się za czas dyżuru szpitalnego i normalne wynagrodzenie, i dodatki w wysokości 50 lub 100 proc. Wszystko zależy od tego, na jakie dni i godziny przypadły te zajęcia

Aktualizacja: 23.01.2008 15:11 Publikacja: 23.01.2008 00:39

Jakim dodatkiem powinny być opłacone godziny pracy podczas dyżuru medycznego, gdy lekarz wypracuje normatywny czas pracy 37 godzin 55 minut tygodniowo od 7.00 do 14.35 (w poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek i sobotę), a jednego dnia w tygodniu (np. we wtorek) zostanie na dyżurze medycznym od 14.35 do 7.00 dnia następnego? – pyta czytelnik DOBREJ FIRMY. Dodaje, że po zakończeniu dyżuru pracownik ma wolne.

U lekarza zatrudnionego w zakładzie opieki zdrowotnej tygodniowa norma czasu pracy wynosi 37 godzin 55 minut. Ustanawia ją art. 32g ust. 1 ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (DzU z 2007 r. nr 14, poz. 89 ze zm., ostatnia nowelizacja DzU z 2007 r. nr 176, poz. 1240, dalej ustawa o ZOZ).

Dopiero po nim szpital wchodzi w zakres godzin dyżurowych, które są wynagradzane jak nadliczbowe. Art. 32j ust. 3 znowelizowanej ustawy o ZOZ pozwala planować szefowi pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego przekraczającą 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. Odnosi się to zarówno do pracowników, którzy zgodzili się na tzw. opcję opt out, czyli pracę powyżej 48 godzin tygodniowo, jak i do tych, którzy takiej zgody nie wyrazili.

Pracodawca dyżurującego lekarza nie ma wyboru. Musi przestrzegać art. 32j ust. 4 ustawy o ZOZ. A ten nakazuje, aby do wynagrodzenia za pracę w ramach dyżuru medycznego stosować odpowiednio art. 151

1

§ 1 – 3 k.p.

Zgodnie z regulacjami kodeksowymi pracownikowi przysługuje więc oprócz normalnego wynagrodzenia odpowiedni dodatek jak za pracę w nadgodzinach.

Wątpliwości pracodawców mogą dotyczyć tego, co uznać za „normalne wynagrodzenie”. Rozstrzygnął je Sąd Najwyższy 3 czerwca 1986 r. (I PRN 40/86). Przez normalne wynagrodzenie należy rozumieć takie, które pracownik otrzymuje stale i systematycznie. Obejmuje więc ono zarówno wynagrodzenie zasadnicze wynikające ze stawki osobistego zaszeregowania, jak i dodatkowe składniki o charakterze stałym, jeżeli według obowiązujących w zakładzie przepisów płacowych (np. układu zbiorowego pracy lub regulaminu wynagradzania) pracownik ma prawo do takich dodatkowych składników.

Wynagrodzenie to może więc obejmować dodatek stażowy czy funkcyjny, jak i dodatek za pracę w warunkach szkodliwych czy za pracę przy komputerze, a także inne dodatki. Pamiętać jednak trzeba o tym, że niedawno Sąd Najwyższy na nowo zinterpretował pojęcie stawki osobistego zaszeregowania. Uznał, że obejmuje ona wynagrodzenie zasadnicze bez dodatku funkcyjnego (uchwała z 3 kwietnia 2007 r., II PZP 4/07).

Gdy pracodawca wie już, jakie normalne wynagrodzenie ma pracownik, oblicza dodatki za nadgodziny. I tylko je.

Ustawa o ZOZ nie daje bowiem możliwości zrekompensowania nadliczbowej pracy wolnym dniem, odsyłając tylko do art. 151

1

§ 1 – 3 k.p. A ten ogranicza sposób zapłaty tylko do dodatków finansowych. Stąd u dyżurującego lekarza zarówno nadgodziny dobowe, jak średniotygodniowe mogą być rozliczane za każdy miesiąc, nawet przy np. czteromiesięcznym okresie rozliczeniowym, który dopuszczalny jest w placówkach ZOZ, i opłacane z najbliższym wynagrodzeniem za pracę.

U każdego innego pracownika tak rozliczane mogą być tylko nadgodziny dobowe. Natomiast dodatki za nadgodziny wynikające z przekroczenia średniotygodniowej normy (np. za pracę w niedzielę lub w święto) będą wypłacane z najbliższym wynagrodzeniem, ale dopiero po zamknięciu okresu rozliczeniowego. U niego istotne jeszcze będzie rekompensowanie tego przekroczenia dniami wolnymi.

Zasady zapłaty wynikają z kodeksu. Za nadgodziny dobowe – oprócz normalnego wynagrodzenia – dyżurujący lekarz dostanie 50-proc. dodatek, a za średniotygodniowe 100-proc. Te pierwsze będą przysługiwać za każdy dzień ekstrapracy przypadający od poniedziałku do piątku, a dwukrotnie wyższy dodatek za pracę w nocy, w niedziele i święta, w dniu wolnym od pracy udzielonym w zamian za pracę w niedzielę i święto zgodnie z obowiązującym pracownika rozkładem czasu pracy.

Lekarz dyżurujący w dzień powszedni od poniedziałku do piątku po swojej etatowej pracy, czyli u czytelnika po 14.35, będzie miał liczony 50-proc. dodatek. W 100-proc. stawkę wejdzie w godzinach nocnych. Ten okres określają przepisy wewnętrzne u pracodawcy. Zgodnie z art. 151

7

§ 1 k.p. pora nocna obejmuje 8 godzin między 21 a 7.

Tu pojawiają się jednak wątpliwości, czy takiemu pracownikowi należy się dodatkowo 20-proc. stawka za pracę w porze nocnej określonej w kodeksie pracy. Dopuszczalne są dwa rozwiązania. Za pierwszym przyznającym oba dodatki (100- i 20-proc.) przesądza to, że dyżur zaliczany jest do czasu pracy i jest to wykonywanie pracy w porze nocnej. Nie można więc pracownika pozbawiać należnej mu za nią zapłaty. Takie jest też stanowisko inspekcji pracy.

Na drugie rozwiązanie (tylko z jednym 100-proc. dodatkiem za noc) przystaną szpitale, które będą chciały ciąć koszty dyżurów medycznych. Z pewnością powołają się na to, że dodatku tego nie wskazuje wprost ani ustawa o ZOZ, ani przepisy kodeksu pracy, do których odwołuje się ustawa przy wynagradzaniu za dyżury medyczne (art. 151

1

§ 1 – 3 k.p.). Argument ten łatwo jednak obalić, wskazując art. 5 k.p. Choć niektóre grupy pracowników obowiązują przepisy szczególne, to w zakresie nieuregulowanym nimi należy stosować kodeks pracy. A tak właśnie jest z wynagradzaniem za pracę na dyżurze przypadającą w nocy.

Redakcja dziennika „Rzeczpospolita” organizuje dla czytelników 5 lutego w godzinach 10 – 14 panel poświęcony nowym przepisom o czasie pracy w zakładach opieki zdrowotnej. Do udziału zostali także zaproszeni:

-Małgorzata Iżycka-Rączka, radca prawny,

-prof. Krzysztof Rączka z Wydziału Prawa i Administracji UW,

-Dariusz Mińkowski, zastępca okręgowego inspektora pracy w Warszawie,

-Marek Balicki, poseł na Sejm RP,

-Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Spotkanie odbędzie się w siedzibie redakcji „Rzeczpospolitej” w Warszawie przy ul. Prostej 51. Zapraszamy czytelników do udziału w nim. Wstęp jest bezpłatny.

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem