Jeszcze w 2012 roku Polska znalazła się na 27. miejscu rankingu, w tym roku już na 31. Za nami uplasowały się tylko Łotwa, Rumunia i Serbia. Według organizacji Health Consumer Powerhouse, która od 2005 r. przygotowuje konsumencki ranking opieki zdrowotnej, lepsza służba zdrowia jest nie tylko we wszystkich pozostałych państwach UE, ale nawet w Albanii i Macedonii.

Ranking obejmuje sześć wskaźników: prawa pacjenta i dostęp do informacji, dostęp do leczenia (z uwzględnieniem czasu oczekiwania), rezultaty leczenia, zakres oferowanych usług, prewencja, leki. Na czele znalazła się, jak zawsze od jego pierwszej edycji, Holandia. Za nią są Szwajcaria, Islandia, Dania i Norwegia.

Zdaniem autorów rankingu nie ma wyraźnego związku między ilością pieniędzy na służbę zdrowia a jej jakością z punktu widzenia pacjenta. To, co można powiedzieć o zwycięzcy, czyli Holandii, to fakt, że występuje tam wielu niezależnych ubezpieczycieli i instytucji świadczących usługi opieki zdrowotnej.

Generalnie raport ocenia, że lepiej sprawdza się tzw. model Bismarcka, czyli taki, gdzie finansowanie jest oddzielone od systemu świadczenia usług, niż model  Beveridge'a, gdzie wszystko jest zarządzane i finansowane centralnie. Ten pierwszy funkcjonuje m.in. w Holandii, Szwajcarii, Belgii, Niemczech i Francji, ale również w znacznie gorzej ocenianej Polsce. Tyle że u nas brakuje konkurencji wśród ubezpieczycieli.